PineNote

PineNote to czytnik e-booków dla fanów idei Open Source

2 minuty czytania
Komentarze

PINE64 może i zaczynał jako konkurent Raspberry Pi dla komputerów jednopłytkowych (SBC), ale już rozszerzył działalność na nowe terytoria. Obecnie firma jest lepiej znana z tego, że odważyła się stworzyć otwarte urządzenia z Linuksem, które obejmują laptopy, tablety, smartfony, a nawet smartwatche. Teraz firma idzie o krok dalej, prezentując PineNote, czyli czytnik z ekranem e-ink, który ma być tak samo otwarty jak inne urządzenia marki Pine.

PineNote

Nie jest to oczywiście pierwszy e-czytnik oparty na Linuksie, a Remarkable 2 prawdopodobnie dzierży tytuł najpopularniejszego pod tym względem. PineNote może jednak okazać się najpotężniejszym e-czytnikiem tego typu na rynku, a jednocześnie najbardziej otwartym, pozwalającym na zainstalowanie niemal dowolnego systemu operacyjnego. PINE64, podobnie jak w przypadku Pinebook, PinePhone i PineTab, stawia na system operacyjny oparty na Linuksie.

Zobacz też: [Recenzja] OPPO Enco Air — słuchawki, które nie rozczarowują

Sercem urządzenia jest układ Rockchip RK3566, czyli czterordzeniowy procesor z rdzeniami Cortex-A55. Jest on wspierany przez 4 GB RAM i 128 GB pamięci masowej. Z przodu znajdziemy 10,3-calowy panel e-ink ma rozdzielczość 1404 × 1872 pikseli, który jest wyposażony w digitizer Wacom EMR do wprowadzania danych piórkiem. Tym samym PineNote może służyć także jako notatnik i szkicownik. Na wierzchu znajduje się szklana warstwa pojemnościowa do obsługi palcem. PINE64 planuje udostępnić PineNote jeszcze w tym roku za 399 dolarów. To może być kusząca oferta, biorąc pod uwagę funkcje, ale PINE64 ostrzega, że ta iteracja urządzenia jest skierowana do deweloperów, którzy będą chcieli napisać dla niego oprogramowanie. Biorąc pod uwagę doświadczenia z innymi produktami firmy, użytkownicy końcowi, nawet ci bardziej zaawansowani, powinni poczekać do momentu pojawienia się finalnej wersji detalicznej.

Źródło: SlashGear

Motyw