Czy dzisiejsze smartfony to jednorazówki? W większości przypadków tak, bo nawet wymiana akumulatora nie należy do najprostszych i wiąże się z wizytą w serwisie. Jednak od każdej reguły istnieją wyjątki i w tym wypadku jest nim holenderska firma Fairphone. Od lat udowadnia ona, że można stworzyć smartfona, który jest bajecznie prosty w naprawie. Jednak plan wydawniczy firmy nie jest zbyt regularny, choć niewykluczone, że może się to zmienić. W końcu w drodze jest Fairphone 4, który tym razem pozna nieco nowszej technologii.
Fairphone 4 w drodze — tym razem z 5G, czyli szykuje się duża przemiana
Otóż smartfony od Fairphone nigdy nie były demonami szybkości i ogólnie rewolucyjne pod względem specyfikacji. Ich głównymi cechami była prostota konstrukcji, która pozawalała każdemu użytkownikowi swobodną naprawę. Producent sprzedaje osobno poszczególne moduły — na przykład jeśli zepsuje się aparat, to kupujemy aparat i samemu wymieniamy go w domu podstawowymi narzędziami. Warto też dodać, że firma stara się możliwie najdłużej aktualizować swoje propozycje — kilka miesięcy temu nowy system (Androida 9 Pie) otrzymał Fairphone 2, który zadebiutował w… 2016 roku z Androidem 5.1 Lollipop. Przy tym pozostając jeszcze w samej otoczce budowy, ponad 40% użytych materiałów pochodzi z recyklingu.
Niemniej przyjrzyjmy się temu, co jest w drodze, czyli Fairphone 4. Smartfon pojawił się w certyfikacji Wi-Fi Alliance, więc ogólny zarys urządzenia już poznaliśmy. Przede wszystkim wiemy, że będzie to propozycja z układem Qualcomma na pokładzie, który obsługuje sieć 5G. Do tego wiemy, że Fairphone 4 zadebiutuje z Androidem 11 na pokładzie i… to z grubsza wszystko, co na tę chwilę możemy napisać.
Zobacz też: Orange buduje sieć światłowodową w małych miastach i wsiach.
Największym zaskoczeniem jest sam fakt, że Fairphone 4 może lada moment zadebiutować. Plan wydawniczy firmy jest dosyć rozległy, gdyż nowe modele debiutują co kilka lat, a tymczasem poprzednik, czyli Fairphone 3+ został przedstawiony niemalże rok temu.
Źródło: XDA Developers