Kierownictwo Samsunga odpowiedziało na pytania inwestorów dotyczące przyszłych możliwości ich fabryk chipów podczas przedstawiania wyników i prognoz finansowych. Zasadniczo Koreańczycy planują dużą ekspansję, ale będzie to wymagało odpowiednio dużej inwestycji, której koszt pokryją ich klienci. Obecne moce produkcyjne Samsunga zostały już sprzedane swoim partnerom po standardowych cenach, zanim zaczął się niedobór chipów. Jednak kolejne i dodatkowe zamówienia będą znacznie droższe. Tym samym możemy się spodziewać wzrostu cen wielu sprzętów.
Samsung podnosi ceny procesorów
W ubiegłym kwartale Samsung zainwestował równowartość 10,9 mld USD w fabryki układów scalonych. Ben Suh, przedstawiciel firmy, powiedział inwestorom:
Inwestycje w tym segmencie koncentrowały się na rozbudowie mocy produkcyjnych dla zaawansowanych procesów, takich jak 5-nanometrowy EUV w odpowiedzi na zapotrzebowanie klientów. Dział ten przyspieszy wzrost poprzez zwiększenie przepustowości linii Pyeongtaek S5 i dostosowanie cen, aby umożliwić przyszłe cykle inwestycyjne. Zmaksymalizujemy naszą zdolność do dostarczania chipów poprzez zacieśnienie współpracy z głównymi graczami na rynku i elastycznie dostosujemy nasz asortyment produktów, aby nadać priorytet produkcji o wysokiej wartości dodanej.
Warto tu zaznaczyć, że Pyeongtaek jest jedną z najnowocześniejszych fabryk wafli krzemowych Samsunga i może wytwarzać produkty drugiej generacji 5 nm i pierwszej generacji 4 nm.
Zobacz też: [Recenzja] LG UltraFine Display Ergo (32UN880) – monitor, który ustawi się pod Ciebie
Samsung nie jest pierwszą firmą, która podniosła ceny. TSMC podobno przestało udzielać rabatów swoim długoterminowym klientom, jak to było w zwyczaju w branży. UMC, kolejna odlewnia, również podniosła niektóre ceny w zeszłym roku. Wzrost kosztów produkcji może mieć wpływ na ceny detaliczne sprzętu. Jednak na dłuższą metę, jeśli zyski zostaną ponownie zainwestowane tak, jak twierdzi Samsung, sprzęt nowej generacji nie będzie dotknięty niedoborami, co ostatecznie może sprawić, że będzie on tańszy.
Źródło: TechSpot