BBC poinformowało o zastanawiającym zdarzeniu. Tajemnicza agencja Fazze chciała zapłacić YouTuberom za fake newsy o szczepionkach, które miały znaleźć się w filmach twórców. Wszystko się jednak wydało, bo niektórzy twórcy zdecydowali powiedzieć głośno o całym procederze.
Fake newsy o szczepionkach — agencja chciała zapłacić za ich rozpowszechnianie
Wśród twórców, którzy otrzymali opisywaną propozycję od tajemniczej agencji, znalazł się m.in. niemiecki YouTuber Mirko Drotschmann. Jak twierdzi, agencja zaproponowała mu pieniądze za promowanie doniesień o wysokiej śmiertelności osób zaszczepionych preparatem Pfizera, która miała być prawie trzykrotnie wyższa niż po szczepionce Astra Zeneca. Twórca zrozumiał, że chodzi o podważanie publicznego zaufania do szczepień i zaczął zastanawiać się, kto za tym stoi.
Mirko Drotschmann wraz z innym twórcą z Francji, który otrzymał analogiczną propozycję, udawali zainteresowanych ofertą. Dostali szczegółowe instrukcje, co powinni umieścić w swoich filmach. Agencja chciała, by YouTuberzy przekazali swoim widzom dane zebrane z różnych źródeł i wyjęte z kontekstu. Odpowiednio dobrane materiały miały tworzyć mylne wrażenie, że ludzie umierają przez zaszczepienie się preparatem Pfizera. Twórcy dostali również listę wątpliwej jakości artykułów, które mieli udostępniać. Gdy jednak zdecydowali się na powiedzenie prawdy o otrzymanej ofercie, teksty zostały usunięte.
Czytaj także: Moda na „elektryki”? Ta marka samochodów stawia na silniki spalinowe
Gdy sprawa wyszła na jaw, czterech kolejnych influencerów z Niemiec i Francji przyznało, że otrzymało takie same propozycje, ale z nich nie skorzystało. Niemiecki dziennikarz Daniel Laufer zidentyfikował jednak dwóch popularnych twórców z Indii oraz Brazylii, którzy mogli wziąć udział w działaniach agencji Fazze.
źródło: BBC