droga beton ładowanie pojazdów elektrycznych

Nie panele fotowoltaiczne, a specjalny beton naładuje w przyszłości pojazdy elektryczne

2 minuty czytania
Komentarze

Samochody elektryczne trzeba gdzieś ładować, a odpowiednich stacji wcale nie przybywa tak szybko. Rozwiązaniem może być specjalny beton, który może być wykorzystywany na drogach do… ładowania pojazdów elektrycznych. Teraz prowadzone są testy, które mogą zmienić to, jak w przyszłości będzie wyglądał transport drogowy. Teoretycznie, bo do wdrożenia takiego rozwiązania jeszcze bardzo daleka droga.

Specjalny beton do ładowania pojazdów elektrycznych

beton ładowanie pojazdów elektrycznych

Wiedzieliśmy już projekty dróg, gdzie stawiano panele fotowoltaiczne. Pojawiały się także pomysły, że drogi będą po prostu wyłożone panelami, a produkowana w ten sposób energia trafiałaby do sieci, gdzie zasilano by oświetlenie. Do tego pojawiłaby się możliwość ładowania pojazdów elektrycznych z wykorzystaniem energii produkowanej przez panele fotowoltaiczne. Pomysłów było dużo, ale jakoś nie widać tego, by szybko którykolwiek miałby zostać zrealizowany. Teraz pojawił się kolejny pomysł, którego realizacja jest znacznie bardziej prawdopodobna, co nie oznacza, że szybko takie rozwiązanie pojawi się na drogach.

Urząd ds. Transportu ze stanu Indiana (USA) zainteresował się tematem betonu. Naukowcy z Uniwersytetu Purde razem z niemiecką firmą Magment opracowują specjalny rodzaj betonu, który ma służyć do ładowania pojazdów elektrycznych. Mieszanka betonu ma zawierać cząsteczki magnetyczne, a tym samym ma dawać możliwość ładowania m.in. samochodów elektrycznych. Firma Magment ma już podobne rozwiązanie, które stosowane jest w magazynach do ładowania wózków elektrycznych. Technologia nie jest więc nowa, ale pomysł przeniesienia jej na inny poziom już tak.

Zobacz też: Rabaty za e-faktury w Orange – operator zmienia zasady.

Teraz mają być przeprowadzane testy, które będą sprawdzały efektywność rozwiązania. Sama mieszanka betonu ma być wyjątkowo wytrzymała, więc powinna sprawdzić się na drogach o dużym natężeniu ruchu. Jeżeli testy wypadną pomyślnie, niewykluczone, że w przyszłości będziemy jeździć właśnie po takich specjalnych drogach, które jednocześnie naładują nasze samochody. Jednocześnie koszty budowy takiej drogi nie mają być o wiele wyższe, niż normalnej.

Źródło: Engadget

Motyw