Orbitalne teleskopy kosmiczne, takie jak teleskop Hubble`a nie są ograniczane przez ziemską atmosferę, co jest ich największą zaletą. Do wad należą jednak poważne problemy z serwisowaniem — o czym przekonaliśmy się szczególnie w ostatnim czasie — ograniczenia konstrukcyjne związane z rozmiarem i budową rakiety, oraz przeciążeniami, a także astronomiczne koszty. Astronomowie postanowili jednak rozwiązać problem inaczej dzięki balonom.
SuperBIT — teleskop na balonie
SuperBIT to nowy teleskop oparty na balonach, który będzie latał na skraju ziemskiej atmosfery, aby rejestrować wysokiej jakości obrazy kosmiczne. Jest on wspólnym dziełem NASA, Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej, Uniwersytetu Durham, Uniwersytetu Princeton i Uniwersytetu w Toronto. Sam balon ma być w stanie wynieść go na wysokość, gdzie gęstość ziemskiej atmosfery wynosi zaledwie 0,5 procent. Oczywiście w takim wypadku balon musi być naprawdę gigantycznych rozmiarów.
Zobacz też: Plus rozdaje darmowe GB za medale Polaków na Igrzyskach Olimpijskich
Teleskop ma zwierciadło o średnicy około 50 centymetrów. Ostateczny lot testowy urządzenia został przeprowadzony w 2019 roku. Warto podkreślić, że pomysł wykorzystania balonu do wyniesienia teleskopu w kosmos nie jest nowy. Jednak w przypadku SuperBIT istnieje jedna zauważalna różnica: RAS wyjaśnia, że balony helowe często szybko tracą ciśnienie, co oznacza, że tego typu misje trwają zazwyczaj tylko do kilku dni. Jednak ze względu na innowację NASA polegającą na zastosowaniu balonów superciśnieniowych, które mogą utrzymać ciśnienie znacznie dłużej, SuperBIT będzie mógł spędzić dość dużo, czasu okrążając Ziemię, używając paneli słonecznych do podtrzymania pracy baterii podczas wykonywania zdjęć nocnego nieba. SuperBIT wystartuje w kwietniu 2022 roku z Wanaka w Nowej Zelandii, a jego celem będzie kilkukrotne okrążenie Ziemi. Po tym wyląduje i będzie możliwe jego ponowne wysłanie — uwzględniając przy tym ewentualny serwis i modernizację.
Źródło: SlashGear