Dźwięk Ganimedesa

Oto prawdziwa siła pasji – astronom amator odkrył w Układzie Słonecznym coś, czego nie znaleźli naukowcy

2 minuty czytania
Komentarze

Mogłoby się wydawać, że ogólną budowę Układu Słonecznego znamy już bardzo dobrze, a przynajmniej do jego ostatniej planety. Że co prawda poszczególne ciała niebieskie wciąż są dla nas wielką zagadką, ale liczba planet i ich księżyców jest nam dobrze znana. To jednak tylko pozory, o czym dobitnie świadczy najnowsze odkrycie astronoma-amatora. Otóż odkrył on nowy księżyc Jowisza.

Nowy księżyc Jowisza

Nowy księżyc Jowisza

Jak w ogóle to możliwe? Otóż Jowisz ma 79 znanych księżyców, a wokół tego gazowego olbrzyma krąży masa mniejszych obiektów. Co więcej, kilkadziesiąt z nich odkryto w ciągu ostatnich 20 lat. Dlatego też znalezienie kolejnego nie powinno aż tak bardzo zaskakiwać. W zeszłym roku astronom amator odkrył nieznanego wcześniej satelitę Jowisza. Było to wynikiem wcześniejszego badania przedodkryciowych obrazów niedawno odkrytych księżyców Jowisza, w tym Valetudo, Ersa i Pandia. Księżyce te zostały odkryte podczas badania danych wykonanych w 2003 roku za pomocą 3,6-metrowego Teleskopu Canada-France-Hawaii.

Zobacz też: Prosto pod tramwaj ze wzrokiem w smartfonie — te nagrania dają do myślenia

Obrazy te zostały wcześniej wykorzystane przez naukowców do odkrycia 33 nowych księżyców krążących wokół Jowisza, a następnie trafiły do sieci. Pewien amator uznał, że być może skrywają one coś, co umknęło uwadze specjalistów. Rozpoczął on więc poszukiwania od zdjęć wykonanych w lutym 2003 roku, kiedy Jowisz był w opozycji, a jego księżyce były najjaśniejsze. Badanie trzech obrazów przeglądowych obejmujących ten sam obszar nieba o różnych porach w nocy 24 lutego zaowocowało odkryciem trzech potencjalnych księżyców poruszających się z prędkością od 13 do 21 arcsekund na godzinę. Dwóch z nich jednak nie udało się ponownie zaobserwować, został jednak trzeci. Ten jest tymczasowo oznaczony jako EJC0061 na podstawie obserwacji z 25-27 lutego oraz na zdjęciach wykonanych przez Teleskop Subaru 5 i 6 lutego. Następnie udało się go ponownie zaobserwować w miejscach, na które wskazywały obliczenia. Tym samym istnienie tego obiektu zostało potwierdzone. Nie wykluczone, że jest ich tam o wiele więcej.

Źródło: SlashGear

Motyw