Polska firma Glaze Prosthetics postanowiła zainwestować w sprzęt i tym samym uprościć proces tworzenia protez. Od teraz nie trzeba będzie polegać na podwykonawcach, co ma znacznie przyśpieszyć cały proces produkcji. Ten ma wynosić do 2 tygodni, co w przypadku tworzenia protez ma ogromne znacznie dla osób, które później będą je nosić.
Glaze Prosthetics inwestuje w rozwój spersonalizowanej protetyki
Nie ma na rynku wielu firm, które są w stanie wyprodukować spersonalizowaną protezę kończyny górnej. Stąd też pojawił się pomysł na Glaze Prosthetics, które powstało w 2017 roku, a swoją siedzibę ma w Krakowie. Pierwsza proteza powstała dla przyjaciela, który po prostu jej potrzebował, a do jej produkcji wykorzystano drukarkę 3D. Taka proteza jest lżejsza od standardowej, a jednocześnie charakteryzuje się wyjątkową wytrzymałością. Dziś Glaze Prosthetics może się poszczycić tym, że po ich wybory sięgają klienci z różnych części świata, a wzmożone zainteresowanie przełożyło się na inwestycje w dalszy rozwój.
Firma dotychczas współpracowała z zewnętrznym usługodawcą, a tam do produkcji protez korzystano z drukarki HP Multi Jet Fusion 4200. Przyszedł jednak czas na zmiany i Glaze Prosthetics zainwestowało we własną drukarkę i postawiło na model HP Multi Jet Fusion 580. To sprawiło, że współpraca z lekarzami protetykami oraz sam proces projektowania znacznie przyśpieszył. Teraz na indywidualny projekt protezy kończyny górnej czeka się od 7 do 14 dni. Nowa drukarka pozwala także na to, by łatwiej i szybciej nanosić poprawki na projekt dzięki nowej aplikacji do projektowania.
Każdy chce być częścią cyfrowej rewolucji, ale branża protez jest jedną z tych, które nie są tradycyjnie związane z technologią cyfrową. Z pomocą technologii 3D firmy HP, Glaze demokratyzuje cyfrowy przepływ pracy i daje każdemu szansę bycia częścią tej nowej rewolucji.
Franek Kosch, współzałożyciel firmy Glaze Prosthetics.
Zobacz też: Polska premiera vivo V21 5G za nami. To sprzęt stworzony do… selfie.
Protezy Glaze są modułowe – posiadają własny system łokciowy, ułatwiający ruchy ramienia oraz system wahadłowy, który pozwala osobom po amputacji naśladować naturalne ruchy ramienia. Taka proteza może ważyć około kilograma, co czyni ją jedną z najlżejszych na rynku. Oby więcej takich projektów i firm w naszym kraju.
Źródło: informacja prasowa