Teleskop Hubble`a odzyskał pełną sprawność

Dobre wieści! NASA ma nowy plan na to, jak wybudzić teleskop Hubble`a

2 minuty czytania
Komentarze

NASA stara się naprawić Kosmiczny Teleskop Hubble’a i wznowić obserwacje naukowe, jednak wysiłki zmierzające do naprawy starzejącego się statku kosmicznego wciąż niosą ze sobą poważne ryzyko. Mający już ponad trzy dekady teleskop nieoczekiwanie przeszedł w połowie czerwca w tzw. tryb bezpieczny po tym, jak wyłączył się komputer odpowiedzialny za zarządzanie urządzeniem. Jak sama nazwa wskazuje, jest to stan ochronny, który zabezpiecza przed dalszymi uszkodzeniami. Sęk w tym, że wedle NASA teleskop nie został uszkodzony. Mimo to próby ponownego uruchomienia teleskopu do tej pory kończyły się fiaskiem.

NASA ma pomysł na wybudzenie teleskopu Hubble`a

NASA ma pomysł na wybudzenie teleskopu Hubble`a
Fot. NASA

Jak na dzisiejsze standardy ziemskie, technologia na pokładzie Hubble’a nie należy do najnowocześniejszych. Kosmiczny teleskop może spoglądać na galaktyki oddalone o miliardy lat świetlnych, ale działa na komputerach zaprojektowanych przez NASA w latach siedemdziesiątych. W rzeczywistości instrument posiada dwa komputery. Jeden z nich jest umieszczony na instrumencie naukowym, a drugi na jednostce dowodzenia i obsługi danych (SI C&DH). Spełniają one jednak te same role, a jeden z nich jest jednostką zapasową.

Zobacz też: Pancerny telefon, który wygląda jak pierwsza komórka – oto prawdziwa cegła!

W teorii NASA powinna być w stanie zasilić ten zapasowy i przywrócić Hubble’a do pracy, ale próby zrobienia tego pod koniec czerwca 25 okazały się porażką. Hubble nie był w stanie zapisywać ani odczytywać danych ze swoich banków pamięci. Testowanie kolejnej metody naprawy jest jednak bardziej ryzykowne. Możliwe, że jednostka dowodzenia/formatyzator danych naukowych (CU/SDF) Hubble’a, który jest odpowiedzialny za wysyłanie i formatowanie poleceń i danych doświadcza błędu. Ewentualnie winny może być regulator mocy w jednostce sterującej zasilaniem. Hubble ma kopie zapasowe obu tych urządzeń, ale przełączanie się na nie jest trudniejsze niż przełączanie komputera ładunku użytecznego i modułów pamięci. Dzieje się tak dlatego, że zapasowy CU/SDF i regulator mocy są połączone z innym sprzętem w samym statku kosmicznym, który jak dotąd NASA udało się pozostawić nietknięty. Jednak jeśli coś pójdzie nie tak, istnieje znacznie większe prawdopodobieństwo trwałych uszkodzeń, których nie dałoby się naprawić z Ziemi. Dlatego też NASA chce sięgnąć po tę metodę jedynie w ostateczności.

Źródło: SlashGear

Motyw