Korea Południowa jest jednym z niewielu państw, które szeroko zaadoptowały sieć 5G. Przy okazji jest to też jedyny kraj, w którym naprawdę można doświadczyć potencjału związanego z technologią najnowszej generacji. Dowodzą tego średnie prędkości pobierania umieszczone w najnowszym z raportów. Ten nie pominął także Polski: zajmujemy niechlubne, ostatnie miejsce w tabeli. Jednak tak naprawdę niewiele nam brakuje do wyników, które osiągnęły Stany Zjednoczone.
Testy prędkości 5G na świecie
Według raportu SpeedCheck Korea Południowa jest numerem 1 na świecie pod względem prędkości pobierania danych. W raporcie dodano, że prędkości w regionie osiągają 449 Mbps. I nie jest to szczytowy wynik, a mediana prędkości pobierania 5G dla licznych pomiarów. Co więcej, wynik ten został ustalony na podstawie testów przeprowadzonych w lutym i marcu 2021 roku. Od tamtego czasu rozwój sieci poszedł natomiast mocno na przód. Dla porównania w Polsce mediana wynosi 35,08 Mbps, czyli prawie 13 razy wolniej, niż u światowego lidera. Tak naprawdę mediana prędkości 5G w Polsce wypada zaledwie o około 10 Mbps lepiej, niż średnia prędkość LTE w naszym kraju. Gdyby zaś porównać wyniki z miast, gdzie dostępne jest także 5G, tendencja ta mogłaby się odwrócić i to technologia 4G byłaby górą.
Zobacz też: Rejestracja na studia z użyciem mObywatela – „zachęcamy kolejne uczelnie”
Biorąc przy tym pod uwagę ceny ofert 5G, nie jest to raczej coś, co byłoby dla polskiego konsumenta zbyt atrakcyjne. Skąd się to bierze? Otóż operatorzy obecnie stawiają na pokrycie siecią 5G jak największego obszaru, przez co stawiają na maszty o niższych częstotliwościach. Te oznaczają bowiem większe pokrycie, ale także niższą pojemność i prędkość sieci. Oczywiście maszty o wyższych częstotliwościach również są stawiane, jednak jedynie w centrach największych miast i zwykle mają na celu możliwość chwalenia się prędkościami. Na poważny start 5G w Polsce będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Źródło: SpeedCheck