Cameyo

Chromebooki bardzo źle wpływają na baterie smartfonów z Androidem – Google chce to naprawić

1 minuta czytania
Komentarze

Premiera Phone Hub wraz Chrome OS 89 była przełomem dla tego systemu. Dzięki niej znacznie wzrósł poziom integracji pomiędzy dwoma najpopularniejszymi systemami od Google. Dzięki niej można w dużym zakresie zarządzać smartfonem z poziomu laptopa. Sam najbardziej lubię funkcję zdalnego uruchamiania hot-spotu, która jest miłym dodatkiem do pracy w terenie. Niestety, rozwiązanie to ma także pewne wady.

Phone Hub rozładowuje baterie smartfonów

Phone Hub rozładowuje baterie smartfonów

Niestety, funkcja ta nie jet idealna. Największym jej problemem jest szybki drenaż baterii w smartfonie. Wszystko przez bardzo częstą synchronizację komputera i smartfona. Dotychczas Chrome OS sprawdzał stan połączenia z telefonem w częstych odstępach czasu, a dokładniej co pięć sekund. Chociaż zapewniało to dokładne statystyki o stanie telefonu, wiązało się to z dużym kompromisem w postaci znacznie większego zużycia baterii. Rozwiązaniem tego problemu okazało się… zmniejszenie częstotliwości synchronizacji danych.

Zobacz też: Większy vRAM, niż dysk w niektórych laptopach? AMD idzie na całość!

Oznacza to, że aktualizacja statusu telefonu, jak na przykład sprawdzenie poziomu naładowania baterii zajmie trochę więcej czasu, ale powinno to być mniej obciążające dla baterii. Mowa tu o synchronizacji co 15 sekund. Co więcej, jeśli połączenie nie powiedzie się przez minutę, to Chrome OS zaprzestanie dalszych prób, co również niosło ze sobą spore problemy jeśli chodzi o czas pracy urządzenia na pojedynczym ładowaniu. Oczywiście będziemy musieli nieco poczekać, aż Google wyda stosowną aktualizację. Zwłaszcza że obecnie system giganta ma o wiele większy problem. Chodzi tutaj o znaczne spadki wydajności pracy wielu Chromebooków po ostatniej aktualizacji.

Źródło: Androidpolice

Motyw