Coradia iLint to pierwszy pociąg, który korzysta z napędu wodorowego. Powstaje zarówno w Polsce, jak i w Niemczech, ale na razie nie zobaczymy go na polskich torach. Przynajmniej teraz, bo zainteresowanie pociągiem jest. Pojawi się m.in. w województwie wielkopolskim, ale obecnie Coradia iLint przechodzi jeszcze pierwsze testy pod Wrocławiem w Instytucie Kolejnictwa w Żmigrodzie.
Coradia iLint – pociąg z napędem wodorowym
Coradia iLint produkowany jest przez Alstom, a jego produkcja odbywa się głównie w Niemczech. W Polsce tworzone są niewyposażone wagony, a zajmuje się tym chorzowski zakład Alstom Konstal. Pociąg korzysta z ogniw paliwowych, które przetwarzają wodór w energię elektryczną. Jak pisze na swojej stronie producent, iLint wyróżnia się jeszcze połączeniem różnych innowacyjnych elementów: konwersji czystej energii, elastycznego magazynowania energii w akumulatorach oraz inteligentnego zarządzania mocą trakcyjną i dostępną energią. Zaprojektowano go do pracy na liniach niezelektryfikowanych, których w Polsce jest już całkiem sporo. Jest cichy, a zamiast spalin, powstaje para wodna i woda.
Coradia iLint jest pierwszym pociągiem, który wykorzystuje paliwowe ogniwa wodorowe do produkcji energii elektrycznej. Jest stworzony dla linii niezelektryfikowanych, które w Europie stanowią prawie połowę, a w Polsce 1/3 tras. Pociąg nie potrzebuje specjalnego przygotowania tych linii do podróży, ponieważ nie wymaga budowy sieci elektryfikacyjnej.
Sławomir Nalewajka, dyrektor zarządzający Alstomu w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich dla Newseria Biznes.
Zobacz też: Nie żyje John McAfee – twórca popularnego antywirusa.
iLint jednocześnie ma mieć osiągi, jak zwykłe pociągi. Potrafi rozpędzić się do 140 km/h, a maksymalnie może przewieźć do 300 osób. Jedno tankowanie ma pozwolić na przejechanie około tysiąca kilometrów. Alstom twierdzi, że zastąpienie jednego pociągu spalinowego takim bezemisyjnym można porównać do tego, jakby z dróg zniknęło 400 samochodów w ciągu roku. Pociągi trafią na tory w Niemczech, Francji czy Włoch. W Polsce do 2026 roku powinno pojawić się trzydzieści składów iLint.