Poczta InPost liczba punktów odbioru

Poczta i InPost rywalizują o większą liczbę punktów odbioru – kto wygrywa?

1 minuta czytania
Komentarze

Liczba punktów odbioru paczek to ważna cecha firm kurierskich i pocztowych – Poczta Polska i InPost prześcigają się w ogłaszaniu swoich sukcesów na tym polu. Kto na ten moment wygrywa w tej rywalizacji? Okazuje się, że to zależy od interpretacji.

Poczta i InPost – liczba punktów odbioru

Tempo życia i liczba spraw do załatwienia sprawiają, że wielu z nas nie ma możliwości lub nie chce czekać na kuriera. Jest w końcu świetna alternatywa – nadawanie i odbieranie paczek w stacjonarnych punktach.

W komunikacie z 21 czerwca InPost informuje m.in. o tym, że ma już ponad 12 000 paczkomatów na terenie Polski. Czyli znacznie więcej od placówek własnych Poczty Polskiej. Państwowy operator przesyłek nie zwlekał z odpowiedzią. Spółka posiada już największą w kraju sieć – 15 000 punktów – poinformowała wczoraj Poczta Polska. Państwowy operator wlicza w to jednak zarówno stacjonarne placówki, automaty do odbioru przesyłek, jak i współpracujące z nim punkty. Te ostatnie to m.in. sklepy Żabka i Lewiatan, stacje Orlen, kioski Ruch.

Czytaj także: Nie trawisz 5G na trzeźwo? T-Mobile przekona Cię za pomocą alkoholu

Wnioski? Pod względem liczby automatów do nadawania i odbierania przesyłek InPost nie ma sobie równych. Jeśli weźmiemy jednak pod uwagę wszystkie miejsca, gdzie można odebrać paczkę nadaną za pośrednictwem danego operatora, sytuacja ulega zmianie. Przewagę ma Poczta Polska. To efekt współpracy z dużymi sieciami sklepów, stacji paliw czy kiosków. Ostatecznie jednak zarówno paczkomatów, jak i punktów pocztowych jest na tyle dużo, że o miejsce do odbioru przesyłki raczej nie musimy się martwić.

Motyw