Na telefony od Samsunga zdążyłem się już napatrzeć. Każdy kolejny model różni się od poprzedniego delikatnymi zmianami kosmetyczny, gdzie można się bardzo szybko pogubić, czy to wersja Neo, LTE czy Prime. Taka ilość nasycenia rynku prawie identycznym sprzętem nie wróży dobrze. Jednak jest jeden model, który zachwycił mnie na nowo. Nie potrafię wyjaśnić dlaczego… Po prostu ma to „coś”.
Już wkrótce w sklepach pojawi się Samsung Galaxy A8, czyli najcieńszy telefon na rynku od Samsunga. Jego grubość wynosi 5,9 mm, co już wywołuje ogromne wrażenie, a dodając do tego ogromny wyświetlacz dostajemy prawdziwe mistrzostwo designu.
5,7 calowy wyświetlacz rozdzielczości Full HD to jeden z największych atutów tego telefonu. O ile nie przepadam na co dzień za smartfonami reprezentującymi taką przekątną ekranu, tak w przypadku Galaxy A8 jestem nią zachwycony. Niestety sprawa wygląda gorzej, jeśli zajrzymy do wnętrza urządzenia. Znajdziemy tam Snapdragona 615, 2 GB pamięci RAM oraz baterię o pojemności 3,050 mAh. Aparat główny odznacza się za to matrycą wielkości 16 megapikseli. Samsung Galaxy A8 został wyposażony również w czytnik linii papilarnych.
Patrząc na specyfikację techniczną od razu widzimy, że nie mamy do czynienia ze smartfonem, który mógłby stanąć w szranki z high-endowymi modelami. Jego cena wynosi około 439 euro. Galaxy A8 pojawi się na rynku już 17 lipca.
Niemniej, mimo jako takich parametrów oraz średnio zachwycającej ceny, w dalszym ciągu uważam, że ten design prezentuje się rewelacyjnie, a cienkie ramki są przepisem na sukces w tej kwestii.
źródło: Phone Arena