drony wywołujące deszcz

Zjednoczone Emiraty Arabskie chcą wywoływać deszcz za pomocą dronów

2 minuty czytania
Komentarze

Drony to urządzenia, których można użyć do modyfikacji pogody – bezzałogowe statki wywołujące deszcz są koncepcją, którą chcą wcielić w życie Zjednoczone Emiraty Arabskie. Zdaniem prof. dr hab. inż. Cezary Galiński z Politechniki Warszawskiej sterowanie zjawiskami atmosferycznymi w ten sposób jest możliwe jedynie w ograniczonym zakresie.

Drony wywołujące deszcz – czy to już zmiana pogody na żądanie?

Zjednoczone Emiraty Arabskie planują przetestować zaawansowany sposób wywoływania większej ilości opadów. Drony mają wlatywać w chmury i zmieniać równowagi ładunku elektrycznego w kropelkach wody. Kropelki będą łączyć się w większe krople, a następnie spadać na ziemię.

Jak na razie wątpliwą kwestią jest to, czy ta technologia tak naprawdę się sprawdza. Z informacji, jakie posiadamy, wynika, że wywołanie deszczu z chmury jest możliwe pod warunkiem, że w chmurze jest odpowiednio dużo wody i panują odpowiednie warunki termodynamiczne, co oznacza, że z tej chmury i tak za chwilę spadnie deszcz – studzi emocje w wypowiedzi dla agencji informacyjnej Newseria Innowacje prof. dr hab. inż. Cezary Galiński, kierownik Zakładu Samolotów i Śmigłowców z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Jego zdaniem w przedstawionej koncepcji nie chodzi o spowodowanie opadów w dowolnej lokalizacji, tylko o ich przyspieszenie.

W technologie umożliwiające modyfikację pogody inwestuje coraz więcej krajów. Wciąż nie osiągnęliśmy jednak jeszcze poziomu, w którym można wywołać opady na życzenie w dowolnym miejscu lub skierować chmury w miejsca, gdzie panuje susza. Istnieje za to możliwość spowodowania opadów deszczu zamiast gradu. Mimo że ludzkość nie potrafi całkowicie zapanować nad pogodą, Chiny już ogłosiły, że do 2025 roku zwiększą całkowitą powierzchnię swojego obszaru testowego modyfikacji pogody do 5,5 mln mil kw.

Czytaj także: Trwa moda na ekologię i zeroemisyjność wśród operatorów komórkowych

Chiny korzystają z tzw. zasiewania chmur. Rozpylają na niebie cząsteczki jodku srebra, mające strukturę podobną do lodu. Te w atmosferze przyciągają do siebie krople wody, co przyspiesza powstawanie chmur. Na mniejszą skalę tej metody używają też m.in. Liban, Katar i Arabia Saudyjska.

źródło: Newseria

Motyw