nauka latania dronami

Drony mogą dezynfekować sale koncertowe i przystanki komunikacji miejskiej

1 minuta czytania
Komentarze

Niewielkie bezzałogowe statki powietrzne mają bardzo duży potencjał. Drony mogą dezynfekować pomieszczenia oraz miejsca publiczne, z których korzysta wielu ludzi. Tego typu działania ograniczą rozprzestrzenianie się koronawirusa.

Co mogą dezynfekować drony?

Trzy japońskie przedsiębiorstwa uruchomiły w kwietniu dezynfekcję miejsc, gdzie odbywają się imprezy masowe. Chodzi m.in. o sale koncertowe. Procedura jest o tyle nietypowa, że specjalny środek rozpylają… drony. Preparat zawiera alkohol i nanocząsteczki jednowartościowego związku miedzi. Koszt usługi to w przeliczeniu ok. 10 tysięcy zł, a każde dodatkowe 100 mkw. oznacza zwiększenie ceny o ok. 500 zł.

Chiny, Indie, Indonezja, Filipiny, Kolumbia, Chile i Zjednoczone Emiraty Arabskie i Hiszpania – te kraje wykorzystały bezzałogowe statki powietrzne do dezynfekcji miejsc publicznych. Drony natryskowe radzą sobie z dezynfekcją rozległych terenów 50 razy szybciej od tradycyjnych metod. Urządzenia sprawdzają się w dezynfekowaniu ulic i przystanków autobusowych. Firma DJI, największe przedsiębiorstwo na świecie produkujące drony twierdzi, że bezzałogowiec może zabrać ok. 16 l środka dezynfekującego i pokryć powierzchnię 100 tys. mkw. w ciągu godziny.

Czytaj także: Kia Polska i dealerzy zawarli nielegalne porozumienie? UOKiK przeszukał siedziby firm

Skoro możliwości bezzałogowych statków powietrznych są tak duże, dlaczego większość krajów europejskich nie wdraża dezynfekcji przez drony? Niestety, cała procedura może zagrażać ludziom. Nigdy nie ma gwarancji, że w pobliżu bezzałogowca nie znajdzie się żaden przechodzień.

źródło: Newseria

Motyw