Tak, dobrze przeczytaliście – wkrótce najprawdopodobniej zapłacimy Blikiem w Messengerze. A później także w innych komunikatorach (m.in. WhatsApp) oraz w chatach sklepów internetowych. Tpay oraz KODA właśnie wdrożyli nowe rozwiązanie do płatności online, które może zmienić sposób, w jaki kupujemy produkty i opłacamy zamówienia.
Dlaczego zapłacimy Blikiem w Messengerze i innych komunikatorach?
Krajowy Integrator Płatności (Tpay) i KODA, dostawca systemu operacyjnego do automatyzacji komunikacji wdrożyli nowe rozwiązanie do płatności. Ich metoda wykorzystuje kody Blik oraz chatboty. Pomysł zakłada użycie tych ostatnich do zakupów przez internet.
Mateusz Wachowski, Key Account Manager Tpay zwraca uwagę na to, że współcześnie rezygnujemy z SMS-ów na rzecz komunikatorów. Skoro klienci spędzają na korzystaniu z nich tak dużo czasu, stwierdziliśmy, że umożliwienie im dokonywania w nich płatności zapoczątkuje zupełnie nowy sposób robienia zakupów – wyjaśnia.
Już teraz sklepy internetowe wykorzystują chatboty, by odpowiadały klientom na najpopularniejsze pytania oraz budowały ich zaangażowanie w działania marki. Idea Tpay i KODA zakłada, że podczas rozmowy z botem klient będzie mógł zapoznać się z asortymentem i dokonać zakupu. Bez przechodzenia do sklepu internetowego czy szukania produktów w Google. Użytkownik ma się czuć tak, jakby rozmawiał ze sprzedawcą w zwykłym sklepie. Gdy nastąpi moment płatności, konsument zapłaci Blikiem, bo dane karty płatniczej podajemy w sieci niechętnie.
Czytaj także: Kolejny rekordowy kwartał dla systemu Blik – ponad 150 mln transakcji
Tpay i KODA chcą rozwijać swoje rozwiązanie – już pracują nad funkcjami głosowymi. Chodzi o to, by nie trzeba było nawet wpisywać poleceń i kodu Blik – zastąpić ma to rozmowa głosowa z chatbotem, taka, jak w stacjonarnym sklepie ze sprzedawcą.
źródło: twitter.com/blikmobile, e-biznes.pl