Oszustwo SMS PGE

Nie, PGE nie wyłączy Ci prądu – uwaga na oszustwo SMS

2 minuty czytania
Komentarze

Polacy otrzymują ostatnio SMS-y od PGE, a raczej od kogoś, kto pod PGE się podszywa. To kolejne oszustwo SMS, które niestety nieroztropnych może kosztować trochę grosza. Kolejny już raz oszuści próbują wyłudzić od ludzi pieniądze, a wygląda na to, że teraz przygotowali się do następnej fali tego typu wiadomości. Lepiej uważać i ostrzec tych, którzy z technologią są na bakier i uważają, że przez SMS-a nie da się nikogo oszukać.

Oszustwo SMS – PGE i wezwanie do zapłaty

oszustwo SMS PGE
Fot. Niebezpiecznik

Akcje z rozsyłaniem do użytkowników telefonów fałszywych SMS-ów od PGE, ciągną się już od przynajmniej kilku tygodni. Niebezpiecznik ostrzega teraz, że fala takich wiadomości znowu się pojawiła, czyli oszuści postanowili „odświeżyć” swój przekręt. I faktycznie może być tak, że część osób zdecyduje się na zapłatę kilku złotych w obawie, że zostanie im odłączona energia elektryczna w domu. Sam proces oszustwa jest prosty, ale tutaj tkwi właśnie jego siła. Oszuści podszywający się pod Polską Grupę Energetyczną wysyłają SMS-a o treści: „PGE: na dzień XX.XX zaplanowano odłączenie energii elektrycznej! Prosimy o uregulowanie należności X.XX zl Zapłać teraz na: LINK” (lub podobnej).

Po pierwsze, PGE nie rozsyła takich wiadomości do swoich klientów. Jeżeli już, to dostaniemy informację o braku zapłaty za konkretną fakturę, ale w żadnym wypadku nie pojawi się do tego link przekierowujący do witryny. To powinno być „czerwoną flagą” dla każdego. Po kliknięciu linku użytkownik przenoszony jest na stronę, która ma przypominać tą od PGE. Tam proszony jest o uregulowanie płatności, a następnie przenoszony do kolejnej, która tym razem udaje bramkę płatności.

Zobacz też: Samsung naśmiewa się z Apple – tym razem chodzi o aparat.

Tam mogą występować różne scenariusze, a żaden z nich nie kończy się dla użytkownika niczym przyjemnym. Może być to kradzież przez BLIK, podpięcie dodatkowej aplikacji czy wyłudzenie danych. Więc raz jeszcze przypominamy – NIE KLIKAMY W LINKI NIEWIADOMEGO POCHODZENIA.

Źródło: Niebezpiecznik

Motyw