Mimo że ARM teoretycznie jest otwartą technologią i nie należy do USA, to wiele z jej komponentów właśnie tam powstało. Dlatego też blokada nałożona na Huaweia mocno ograniczyła możliwość pracy chińskiej firmy z tą architekturą. Z tej trudnej sytuacji jest jednak dość proste wyjście: otóż ARM i x86 nie są jedynymi godnymi uwagami architekturami procesorów. Coraz mocniej na znaczeniu zyskuje RISC-V, której twórcy jakiś czas temu całkowicie odcięli się od USA i przenieśli się do Szwajcarii.
Huawei porzuci ARM?
Według doniesień HiSilicon należący do Huawei wydał swoją pierwszą płytę RISC-V dla deweloperów HarmonyOS. Ta oznaczona jako HiSilicon Hi3861 jest oparta na własnym kontrolerze Hi3861 firmy. Dokumentacja Huawei nie ujawnia, co dokładnie robi ten układ, ale opisuje go jako główny procesor. Układowi towarzyszy kontroler portów szeregowych, a także port USB-C. Z ważniejszych aspektów, Hi3861 wydaje się posiadać całą logikę, która umożliwia funkcjonalność USB-C takie jak synchronizacja i wyrównanie portów oraz piny GPIO. Ogólnie rzecz biorąc, płytka deweloperska ma dość rozległe możliwości, jednak bliżej temu projektowi do Raspberry Pi, niż smartfona.
Zobacz też: Apple Music z bezstratną jakością dźwięku oficjalnie – zobacz kto i na co może liczyć
Pamiętajmy jednak, że od czegoś należy zacząć, a rozwój procesorów RISC-V w ten sposób może okazać się o wiele szybszy dzięki współpracy społeczności programistów. Dodatkowo Huawei celuje z HarmonyOS w bardzo szeroko pojęty rynek IoT. Nowy układ może więc być sercem bardzo wielu nowych urządzeń pracujących pod kontrolą tego systemu i to nie tylko od samego Huaweia. Smartfony z układami RISC-V mogą jednak być tylko kwestią czasu, chociaż raczej mówimy tu o kilku latach, a nie miesiącach. Wszystko zależy jednak od tego jak bardzo Huawei zostanie przyciśnięty przez USA.
Źródło: Tomshardware