Citra jest najlepszym emulatorem 3DS-a na Androida i to nie tylko dlatego, że jest darmowa. Jednak to nie oznacza, że nie ma ona wad. Wiedzą o tym także sami twórcy, którzy wciąż utrzymują projekt w fazie bety. Najnowsza aktualizacja przynosi jednak szereg zmian, zwiększając optymalizację programu, jak i dodając szereg istotnych funkcjonalności. Dzięki nim granie na Citrze nabiera coraz więcej sensu, chociaż wciąż daleko mu do wygodny znanej ze standardowej konsoli. Jednak nawet najlepszy emulator nie rozwiąże kwestii fizycznego kontrolera i dodatkowego ekranu.
Citra to jeszcze lepszy emulator 3DS na Androida
Najnowsza wersja beta Citry dla Androida wprowadza obsługę shader cache, co jest ogromnym plusem dla wydajności emulacji. Pamięć podręczna shaderów efektywnie przechowuje je w pamięci masowej urządzenia, przenosząc znaczną część obciążenia z GPU smartfona. Gdy ten już zostanie skompilowany, Citra odczyta go z pamięci masowej telefonu, gdy następnym razem będzie go potrzebować, zamiast kompilować go ponownie. To oznacza, że im dłużej będziemy grać w dany tytuł, tym mniej napotkamy przycięć. Oczywiście włączenie gry i odłożenie konsoli na bok nic nie da, ponieważ wtedy nie pojawią się stosowne shadery.
Zobacz też: Konkurs w T-Mobile i Heyah – do wygrania smartfony, konsole, doładowania i nie tylko
Warto dodać, że po zakończonej rozgrywce pliki te nie znikają. Co więcej, można je przenieść także na nowe urządzenia. Warto jednak pamiętać, że zawierają one materiały chronione prawem autorskim i nie powinny być udostępniane innym. Są one przechowywane w folderze citra-emu w pamięci telefonu i warto mieć na uwadze, że korzystanie z shaderów on-device będzie ograniczone przez prędkość pamięci masowej smartfona. Przy okazji będą one także zajmowały pamięć masową, chociaż to w dzisiejszych czasach nie powinno być aż tak dużym problemem.
Źródło: XDA-Developers