Samsung przez ostatnie kilka miesięcy nie wydał wielu nowych smartfonów, co też oznacza, że nie poznaliśmy dziwnych, niezrozumiałych posunięć tej firmy. Niestety, ale Koreańczycy przypominają o swoich tradycjach i tak oto niedługo do sprzedaży trafi kolejna propozycja stworzona na siłę.
Galaxy S5 już po kilku miesiącach od swojej prezentacji doczekał się wielu odmian: Plus, LTE-A, Mini, Active itd. Teraz, kiedy znamy już Galaxy S6, Samsung postanowił odświeżyć zeszłoroczny model dodając znany nam już bardzo dobrze dopisek „Neo”, który nie kojarzy się zbyt dobrze. Taki model pojawił się w przedsprzedaży w Czechach. Czym się różni od tradycyjnej wersji? Przede wszystkim sercem – nie spotkamy już Snapdragona 801, a autorski układ Exynos 7580, który jest słabszy zarówno od propozycji Qualcomma jak i Exynosa 5422. Dodatkowo znajdziemy inną kamerkę do wideorozmów – w tym wypadku jest to jednostka 5 MPx znana chociażby z Galaxy S6. Cała reszta w kwestii danych technicznych jest identyczna, co w oryginalnym smartfonie. Po wyjęciu z pudełka przywita nas Androida w wersji 5.1 Lollipop.
Sprzedaż ma wystartować 3 lipca i obecnie Galaxy S5 Neo można kupić w przedsprzedaży w cenie około 1850 złotych. Opłacalny zakup?
źródło: GSMArena.com