Ryan Walker udowodnił właśnie, że jest bardzo zdolnym konstruktorem komputerów. Otóż udało mu się zmieścić pełnoprawne urządzenie do obudowy ładowarki telefonu. Warto tu podkreślić, że nie jest to ani szczególnie duża obudowa, ani też nie wykorzystał w tym celu gotowca pod postacią dobrze nam znanego Raspberry Pi.
Komputer z Linuxem w ładowarce smartfona
Projekt, który Walker opisuje jako Pineapple nie jest zbyt przyjaznym urządzeniem. Został on bowiem przeznaczony do ataków sieciowych i exploitów. Został on zaprojektowany, aby wyglądać zupełnie niewinnie, wewnątrz typowe j ładowarki, aby siać spustoszenie w okolicznych sieciach Wi-Fi. Sercem urządzenia jest układ Allwinner A33. Jest to czterordzeniowy układ popularny przed laty w tanich smartfonach i tabletach. Wspiera go natomiast 1 GB RAM DDR3. Sam system operacyjny znajduje się zaś na karcie microSD.
Zobacz też: Fragment chińskiej rakiety uderzy w Ziemię – nie wiadomo, gdzie i kiedy
Urządzenie, od wstępnych plików CAD do końcowego firmware, ma być całkowicie open-sourceowe. Dlatego też składa się ona z powszechnie dostępnych elementów. Tak, aby każdy mógł sam stworzyć takie urządzenie w swoim domu. Wstępny prototyp wykorzystuje adaptery Wi-Fi USB, ale plan zakłada wykorzystanie dedykowanego chipu do bezproblemowej integracji z urządzeniem. Sam twórca opisał szczegółowo swój projekt na poświęconej temu stronie. Z czasem ma umieścić więcej szczegółów, które mają pomóc w odtworzeniu jego dzieła. Swoją drogą ciekawe, czy końcowy produkt będzie w stanie przy okazji także naładować smartfona — tak, aby już w ogóle nie wzbudzać żadnych podejrzeń.
Źródło: Tomshardware