Paczkomaty przy kościołach i parafiach – odważny ruch czy konieczność?

4 minuty czytania
Komentarze

Wygląda na to, że paczkomaty InPostu częściej będą teraz stawiane przy kościołach i parafiach w Polsce. Przynajmniej takie plany są już częściowo realizowane, co ma być po prostu kolejnym elementem ekspansji firmy na naszym rynku. Zresztą nie tylko InPost chce rozmawiać z duchownymi o tym, by na terenach kościelnych stawiać punkty odbioru paczek.

Paczkomaty przy kościołach i parafiach

paczkomaty kościół

W większych miastach trudno przejść ulicą, by nie natknąć się gdzieś na paczkomat InPostu. Te wyrastają jak grzyby po deszczu, co oczywiście może cieszyć. Więcej paczkomatów to większe możliwości dla klientów odbierających i wysyłających paczki. To także jedno z najbezpieczniejszych rozwiązań w czasach, kiedy co chwila słyszymy o pandemii. Jednak miejsce na paczkomaty kiedyś się skończy, bo przecież konkurencja nie śpi. Swoje maszyny stawia Alibaba, a będzie stawiał też Orlen, Allegro oraz Poczta Polska. I każda z tych firm chce mieć dla siebie jak najwięcej przestrzeni. Nie dziwne więc, że szuka się nowych miejsc, gdzie można postawić taki punkt odbioru paczek. Kościoły mają być jednym z nich.

Jak dowiedziała się redakcja Rzeczpospolitej, kurie w całym kraju mają dostawać oferty wynajmu gruntów pod paczkomaty InPostu. Można powiedzieć, że tereny należące do parafii to miejsce, jak każde inne, choć zapewne nie każdemu spodoba się tam postawiony paczkomat. Jednak InPost nie zamierza szpecić miejsc kultu, a jak sam przyznaje, dba o to, by paczkomaty stawały w odpowiednich miejscach. Firma deklaruje „szczególną staranność w dostosowaniu paczkomatów do wymogów otoczenia, tak by w jak największym stopniu wpasowały się w okolicę, nie zaburzając jej wyjątkowego klimatu„.

Zobacz też: Co dziś znika z Netflix?

W mniejszych miejscowościach czy wsiach, gdzie brakuje paczkomatów w ogóle, takie urządzenia mogą być wyjątkowo użyteczne. Mają na tym zyskiwać także parafie, bo za miejsce InPost ma proponować około 500 złotych czynszu oraz ekwiwalent za prąd. Do tego mogą dojść także specjalne ofert dla proboszczy, gdzie za korzystanie z paczkomatu pojawią się symboliczne opłaty w wysokości 1 grosza.

Nie tylko InPost ma takie plany

zakupy paczkomaty

Kuria Diecezjalna w Płocku już taką ofertę od InPostu dostała, ale nie tylko ona. Rzeczpospolita dowiedziała się także, że Poczta Polska nie wyklucza szukania miejsc pod swoje automaty pocztowe właśnie na terenach kościelnych. Wprawdzie teraz nie posiada żadnego, który znajdowałby się na takim terenie, ale przecież plany rozwoju Poczty Polskiej są ambitne. Jednocześnie państwowa spółka zaznacza, że zamierza podchodzić do tematu przestrzeni pod automaty pocztowe przy kościołach tak samo, jak wszędzie indziej.

Wybierając lokalizacje pod kolejne automaty, kierujemy się kluczowym kryterium, jakim jest atrakcyjność lokalizacji dla klientów korzystających z e-commerce. Obecnie nie mamy automatów na terenach parafii. (…) Lokalizacje na terenach parafii podlegają takim samym kryteriom oceny, jak inne typy lokalizacji, np. przy marketach, galeriach handlowych czy placówkach pocztowych, a jednym z nich jest możliwość nieograniczonego dostępu do automatu 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu, w tym dogodna możliwość podjazdu kuriera i klientów.

Justyna Siwek, rzeczniczka Poczty Polskiej.

Wiele parafii zlokalizowanych jest w miejscach, gdzie łatwo się dostać, a jednocześnie mieszka tam dużo osób. To oczywiście bardzo atrakcyjne lokalizacje, które są „łakomym kąskiem” dla każdego, kto zajmuje się dostarczaniem paczek. InPost przyznaje, że „wychodzi naprzeciw potrzebom parafian w zakresie udostępnienia możliwości wygodnego nadania i odbioru paczek. Biorąc pod uwagę zasięg i popularność korzystania z paczkomatów oraz fakt, że pandemia rozbudziła potrzebę korzystania z zakupów online, jesteśmy przekonani, że taki krok zostanie przyjęty z uznaniem przez społeczność zgromadzoną wokół parafii”.

Paczkomatów będzie coraz więcej

InPost logo

InPost uruchamia około 100 paczkomatów tygodniowo. To niesamowity sukces i widać, że zasłużony. Pandemia faktycznie sprawiła, że firma bardzo mocno się rozwinęła, a dostęp do paczkomatów jest o wiele łatwiejszy. Oczywiście nie wszędzie i tereny parafialne mogą być kolejnym rozwiązaniem, gdzie takie punkty odbioru będą się pojawiać. W końcu mamy paczkomaty w centrach handlowych, stacjach benzynowych czy pod samymi oknami naszych domów na osiedlach. Oczywiście paczkomatów pod kościołami nie będzie tyle samo, co gdzie indziej, ale mogą stanowić jedynie rozszerzenie oferty InPostu. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?

Źródło: Rzeczpospolita

Motyw