Friz stracił prawo jazdy

Znany YouTuber Friz stracił prawo jazdy – „policjanci mnie nie znali”

2 minuty czytania
Komentarze

YouTuber Friz dwa tygodnie temu stracił prawo jazdy. Nie byłoby w tym nic specjalnie interesującego, gdyby nie to, że twórca postanowił pochwalić się tym na swoim profilu na Twitterze. Przy tej okazji poznaliśmy zaskakującą interpretację całej sprawy, która zrodziła się w głowie idola najmłodszej części użytkowników YouTube’a.

Friz stracił prawo jazdy – YouTuber wyjaśnia, że policjanci go nie znali

Karol Friz Wiśniewski to twórca, który na YouTube zgromadził niemałą widownię. Subskrybuje go 4,35 mln widzów. Swoje filmy ewidentnie kieruje do najmłodszej publiki. To on stworzył grupę o nazwie Ekipa – tak, chodzi o tę ekipę, o której lody niedawno pobiły się dzieci (i nie tylko) w Lidlu.

Friz poinformował na swoim koncie na Twitterze, że stracił prawo jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Przy okazji pochwalił się swoją nieznajomością przepisów. Oczywiście powiedziałem, że rozumiem, i sie nie zgadzam i nie przyjmuję, mandatu. Ale nie wiedziałem, że prawko zabierają i tak, mimo nie przyjęcia – napisał twórca (pisownia oryginalna).

Friz pochwalił się też, że podczas policyjnej kontroli podchodziły do niego grupki widzów. Podzielił się również zaskakującą interpretacją tego faktu. To paradoksalnie mogło mnie uratować od mandatu i straty prawka, ale policjanci mnie nie znali – stwierdził.

Czytaj także: Ile konsol PS5 trafiło do graczy – Sony podaje wyniki sprzedaży PlayStation 5

YouTuber stwarzał zagrożenie na drodze i żartował z całego zajścia, przy świadomości, że odbiorcami jego treści są głównie najmłodsi. To spotkało się z negatywnym odbiorem u części obserwatorów Friza. Przypomnieli oni też, że to nie pierwsza utrata prawa jazdy przez twórcę.

zdjęcie główne: youtube.com/StudioFreeZe

Motyw