W branży gier było wiele wielkich projektów, które po porażce zostawały zamiecione pod dywan. Kluczowym przykładem jest tutaj Anthem, które miało być rozwijane przez całe lata, a dość szybko stało się growym żywym trupem, o którym zapomnieli także twórcy. Wszystko z powodu bardzo szybkiego wycofania się graczy z produkcji. Oczywiście sytuacja Cyberpunka 2077 jest nieco inna, ponieważ to nie rozgrywka jest tu głównym problemem, a błędy. Faktem jest jednak to, że zainteresowanie grą spada i to nawet poniżej poziomu Wiedźmina 3, który przecież ma już swoje lata na karku. Nic więc dziwnego, że niektórzy zaczęli spekulować, iż projekt ten zostanie porzucony, a Redzi skupią się na zupełnie nowych tytułach.
CDP Red nie porzuci Cyberpunka 2077
Wszelkie wątpliwości z tym związane postanowił rozwiać Adam Kiciński. Ten wprost powiedział, że tytuł będzie rozwijany i naprawiany. Wierzy on, że dzięki temu gra odzyska zainteresowanie graczy:
Nie widzę możliwości odłożenia Cyberpunka 2077 na półkę. Jesteśmy przekonani, że uda nam się doprowadzić grę do takiego stanu, że będziemy mogli być z niej dumni, a co za tym idzie z powodzeniem sprzedawać ją przez kolejne lata.
— Powiedział.
Cyberpunk 2077, jak wiemy, był jedną z najbardziej oczekiwanych i napompowanych gier wszech czasów. Przed premierą mieliśmy już wszystko, nawet skarpetki z logotypem gry. Pomimo sprzedaży ponad 13 milionów egzemplarzy w ciągu dziesięciu dni i pobicia rekordu Fallouta 4 w jednoczesnym graniu dla jednego gracza, Cyberpunk 2077 borykał się z problemami technicznymi, które były szczególnie widoczne na konsolach zeszłej generacji.
Zobacz też: Premiera Oppo A35, czyli nie do końca nowego budżetowca
Katastrofalna premiera spowodowała spadek akcji CD Projekt Red o 30 procent w pierwszym tygodniu od premiery i liczne żądania zwrotu pieniędzy. Jednak nie to było najgorsze. W niecały miesiąc po premierze Cyberpunk 2077 stracił 79% graczy na Steamie. Dodatkowo wycofanie się z planów wprowadzenia samodzielnego trybu multipayer spowodowało, że wiele osób zaczęło wyrażać wyżej przytoczone obawy. Jak widać — niepotrzebnie.
Źródło: TechSpot