Według najnowszych doniesień jeszcze w tej dekadzie może powstać pierwsza elektrownia wodorowa na świecie. Chcą ją zbudować firmy Equinor z Norwegii oraz SSE z Wielkiej Brytanii. Lokalizacją elektrowni miałyby być właśnie Wyspy Brytyjskie.
Pierwsza elektrownia wodorowa – szczegóły
W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o alternatywach dla tradycyjnych źródeł energii. W tekście Energia atomowa czy z odnawialnych źródeł – co jest lepsze dla Polski? pisaliśmy o tym, że dr Andrzej Kassenberg, ekspert Koalicji Klimatycznej i Instytutu na rzecz Ekorozwoju za przyszłościowe rozwiązanie uważa choćby energetykę wodorową.
Elektrownia Keadby ma być pierwszą opalaną całkowicie wodorem – ten byłby wytwarzany z gazu. W szczycie zapotrzebowanie elektrowni może wynieść 1800 MW wodoru, z którego powstanie 900 MW energii elektrycznej bez emisji CO2.
Equinor i SSE mają nadzieję na to, że dzięki odpowiedniej polityce wsparcia uda się zbudować elektrownię w tej dekadzie. W Keadby do 2027 roku miałaby również powstać elektrownia gazowa o mocy 900 MW. Jej uzupełnieniem byłby mechanizm wychwytywania dwutlenku węgla w celu redukcji emisji.
Czytaj także: Google zaprzecza plotkom i przyznaje, że Pixel 5a 5G jest w drodze – kiedy go poznamy?
Equinor mógłby dostarczać wodór do planowanego obiektu w Keadby z projektu H2H Saltend w pobliżu miejscowości Hull. Ten zakłada wytwarzanie wodoru z gazu i składowanie dwutlenku węgla. Trzeba pamiętać, że wodór pochodzący z gazu jest określany jako niebieski i pozostaje emisyjny. Inaczej jest w przypadku wodoru zielonego. Ten wytwarzamy z pomocą nadwyżek energii ze źródeł odnawialnych.
źródło: Biznes Alert/Reuters