Świat cierpi na poważne niedobory układów elektronicznych. Wynika to z dwóch czynników: problemów w niektórych fabrykach, oraz z nadmiernego popytu na te elementy. I to właśnie ten drugi aspekt jest tu kluczowy. Oczekuje się, że całkowita sprzedaż półprzewodników przekroczy w tym roku granicę 1 biliona sztuk. Obejmuje to dostawy układów scalonych wraz z optoelektroniką, czujnikami, elementami wykonawczymi i urządzeniami dyskretnymi (O-S-D).
Rekord produkcji półprzewodników
Według raportu DigiTimes, dostawy półprzewodników wzrosną o 13 procent w 2021 roku, osiągając rekordowy poziom 1,135 biliona jednostek. Warto tu podkreślić, że w okresie między 2004 a 2007 rokiem również bito rekordy, które wynosiły odpowiednio 400, 500 i 600 miliardów jednostek. Jednak globalny krach finansowy doprowadził do gwałtownego spadku w 2008 i 2009 roku. Od tamtego czasu branża i dostawy odbiły się mocno od dna, a w 2010 roku przekroczyły poziom 700 miliardów sztuk. Jednak kolejny kamień milowy został osiągnięty dopiero w 2017 roku, kiedy produkcja przekroczyła 900 miliardów jednostek. Jak więc widać wzrost nie jest stały, ani nawet gwarantowany.
Zobacz też: Już 9 na 10 użytkowników iPhone’ów zainstalowało iOS 14. Ten wynik robi wrażenie!
Warto zauważyć, że wiadomość ta pojawia się pomimo tego, że świat cierpi z powodu dużego niedoboru półprzewodników. Spowodowało to, że różne branże, takie jak przemysł samochodowy cierpią na ich braki. Gdyby możliwe było zaspokojenie wszelkich potrzeb rynku, to przewidywana liczba wyprodukowanych sztuk byłaby jeszcze większa. Jednak obecny kryzys jest tutaj poważnym hamulcem.
Źródło: Gizmochina