Problemy z produkcją wyświetlaczy

Problemy z produkcją wszystkiego, co ma ekran – winny jest niepozorny układ

2 minuty czytania
Komentarze

A właściwie nie sam układ, co jego brak. Obecne problemy z niedoborem układów scalonych są drzazgą w miejscu, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę dla wielu branż. Okazuje się, że problem ten dotknął także producentów wyświetlaczy. A jeśli oni mają problemy, to ma je także każdy, kto produkuje sprzęt z ekranami. Oczywiście sama produkcja paneli działa bez większych zastrzeżeń. Gorzej natomiast sprawy się mają jeśli chodzi o pewien niewielki układ wyceniany na nieco ponad 3 PLN. Otóż zaczyna go brakować, a bez niego nawet najlepszy ekran jest jedynie niezbyt udanym lustrem, a i to jeśli nie jest matowy. 

Problemy z produkcją wyświetlaczy

Problemy z produkcją wyświetlaczy

Problemem poważny niedobór sterowników wyświetlaczy, który powoduje bóle głowy u producentów paneli LCD i OLED. To z kolei wpłynie na wszelkiego rodzaju urządzenia konsumenckie, od słabego smartwatcha do smartfonów, tabletów, laptopów, monitorów komputerowych, telewizorów, inteligentnych urządzeń i systemów infotainment, czy nawet bardziej zaawansowanych pralek, w których panel segmentowy został zastąpiony klasycznym wyświetlaczem. Każdy nowy samochód czy samolot wyposażony jest w jeden lub więcej paneli wyświetlaczy, co tylko zwiększa popyt.

Zobacz też: 4 najważniejsze premiery gier w maju 2021

Mogłoby się wydawać, że priorytetem produkcji powinny być układy CPU, GPU, czy SoC, które znajdują się w konsolach do gier lub urządzeniach mobilnych. Te procesory są skomplikowane i mogą kosztować od kilkunastu do kilku tysięcy PLN. Jednak te są w większości zastosowań bezużyteczne jeśli nie mamy do dyspozycji tego prostego układu sterującego wyświetlaczem. Niedobór tych chipów prawdopodobnie spowoduje dalsze opóźnienia i wzrost cen produktów, na które obecnie jest duży popyt. Czy jest szansa na szybkie rozwiązanie tego problemu? Niestety, ale nie. Jest to bowiem bardzo tani typ układu. Dlatego też powstaje w starych procesach technologicznych. Od kilkudziesięciu do nawet kilkuset nanometrów. Ich produkcja jest jednak mocno ograniczona, a wykonawcy układów skupiają się obecnie na nadrabianiu braków produkcyjnych w niższych procesach. Przejście na niższy proces technologiczny nie jest natomiast ekonomicznie opłacalne. W takim wypadku układy te musiałyby znacznie podrożeć. Jedyne co można w tej sytuacji zrobić, to uzrboić się w cierpliwość.

Źródło: TechSpot

Motyw