nokia

Wiemy, dokąd uciekł szef Noki – mimo zmiany branży wciąż będzie blisko smartfonów

2 minuty czytania
Komentarze

Odejście Juho Sarvikas z HMD Global było dość niespodziewanym ruchem. Ten wieloletni szef firmy opuścił ja na krótko przed premierą zupełnie nowych smartfonów. Okazuje się, że nie postanowił on udać się na emeryturę, ani nawet odpocząć. Zamiast tego znalazł innego pracodawcę. I mimo że jego nowa firma nie robi już smartfonów, to ma z nimi wiele wspólnego. Tak właściwie jego nowy pracodawca ma więcej do powiedzenia na tym rynku, niż HMD Global miało kiedykolwiek.

Były szef Nokii przechodzi do Qualcomma

Były szef Nokii przechodzi do Qualcomma

Jim Cathey, prezes Global Business w Qualcomm ogłosił za pomocą Twittera, że były szef HMD Global dołączy do jego firmy i to na bardzo znaczącym stanowisku. Ma się on bowiem stać wiceprezesem firmy i prezesem dla całego działu Ameryki Północnej. Juho Sarvikas potwierdził te doniesienia i dodał, że rozpocznie pracę w Qualcommie od 12 kwietnia. Zmienił również swoje bio na Twitterze, aby odpowiadało jego nowej roli. 

Zobacz też: Co zrobić, aby o marce motoryzacyjnej było głośno? Pobić rekord Guinessa dronami

Warto tu przypomnieć, że nieco ponad tydzień temu Juho Sarvikas ogłosił na Twitterze, że po 15 latach odchodzi z Nokii i HMD. Pod jego kierownictwem jako Chief Product Officer, HMD Global wypuściło wiele smartfonów i prostszych urządzeń. To on miał być inicjatorem odświeżania klasyków, takich jak Nokia 3310, Nokia 8110 4G i Nokia 5310. Jego odejście na pewno nie jest najlepszym znakiem dla producenta, który już teraz boryka się z pewnymi problemami. Możliwe jednak, że dotychczasowe trudności, z jakimi mierzy się Nokia, były spowodowane także częściowo nie do końca trafnymi decyzjami z jego strony. Możliwe, że firma wiele zyska dzięki nadaniu jej nowego kierunku.

Źródło: Gizmochina

Motyw