We Włoszech doszło do nietypowej sytuacji – student uniwersytetu w Pizie przystąpił do egzaminu podczas… prowadzenia autobusu. Egzamin odbywał się za pośrednictwem platformy Microsoft Teams, co pozwalało zdawać go w niemal dowolnym miejscu. Profesor z uniwersytetu uznał jednak, że w tym przypadku doszło do przesady.
Student przystąpił do egzaminu podczas prowadzenia autobusu
Pewien student w Pizie miał zaplanowany egzamin z prawa handlowego. Niestety, termin pokrywał się z jego pracą. Mężczyzna pracuje w zakładzie transportu miejskiego w mieście Livorno. Mamy jednak epidemię i uczelnie korzystają z internetowych platform podczas nauki, jak i egzaminowania studentów. W tym przypadku egzamin odbywał się za pośrednictwem platformy Microsoft Teams, na co wskazuje powyższe nagranie. Student postanowił więc połączyć się z wykładowcą podczas prowadzenia autobusu.
Studenta można pochwalić za ambicję i pomysłowość, ale niestety jego pomysł mógł przyczynić się do zaistnienia niebezpiecznej sytuacji na drodze. Dostrzegł to profesor Vincenzo Pinto, który miał egzaminować studenta.
Czytaj także: Xiaomi proponuje 50% rabat na naprawy smartfonów – jest jednak mały haczyk
Nie można odwracać uwagi kierowcy, wszędzie jest to napisane. Niech pan powie, kiedy pan kończy pracę, przełożymy egzamin na później – powiedział wykładowca cytowany przez dziennik Corriere della Sera. Według gazety z przełożenia egzaminu cieszył się nie tylko student, ale też zapewne wszyscy pasażerowie autobusu.
źródło: Polsat News/PAP