Skanery linii papilarnych początkowo były na standardzie jedynie biznesowych laptopów. Jednak wraz z upowszechnieniem się ich wśród smartfonów ich widok także w konsumenckich komputerach przenośnych czy tabletach nie jest niczym dziwnym. Znacznie gorzej sytuacja wygląda jednak w przypadku komputerów stacjonarnych. Oczywiście istnieją skanery na USB, jednak te w większości wymagają sięgania do obudowy blaszaka. Firma Kensington zamierza to zmienić, wprowadzając na rynek biurkową wersję skanera, która może leżeć obok klawiatury.
Skaner odcisków palców dla PC
Kensington po raz pierwszy zaprezentował czytnik linii papilarnych na USB jeszcze w 2017 roku. Jednak było to rozwiązanie raczej przeznaczone dla laptopów, które nie posiadają własnych wbudowanych czujników. Konstrukcja klucza VeriMark Fingerprint Key była na tyle mała, że można go było przypiąć do portu USB i o nim zapomnieć. Czyli zupełnie tak jakby to był adapter do myszy bezprzewodowej. W przypadku komputerów stacjonarnych, w których porty USB-A są przeważnie umieszczone z tyłu, to rozwiązanie nie ma najmniejszego sensu.
Zobacz też: Astronomowie po raz pierwszy bezpośrednio mierzą wiatry w środkowej atmosferze Jowisza
Dlatego też nowy skaner Kensington VeriMark Desktop Fingerprint Key ma kabel USB o długości 120 centymetrów, dzięki czemu można go umieścić w dogodnym miejscu. Czytnik ma się nie przesuwać i nie wymagać precyzji podczas skanowania odcisków palców. Warto podkreślić, że czytnik ten jest certyfikowany do użytku zarówno w FIDO U2F jak i WebAuthn oraz spełniający wiele rządowych standardów bezpieczeństwa i prywatności. Jako urządzenie uwierzytelniające do komputerów stacjonarnych, jest również kompatybilny zarówno z Windows Hello, jak i Windows Hello for Business. Producent wycenił go na 74,99 USD, czyli około 295 PLN.
Źródło: SlashGear