Do tej pory wszyscy przedstawiciele rodziny Raspberry Pi mogli być wykorzystywani jako miniaturowe komputery osobiste. Przez dość długi czas wydawało się, że Raspberry Pi Pico jest na to zdecydowanie zbyt słabym urządzeniem. Jednak tak naprawdę to była tylko kwestia czasu, zanim ktoś sprawi, że to maleństwo zacznie działać jako pełnoprawny… nie, nie PC. Chociaż teoretycznie minimalne wymagania dla Windowsa 1.0 są spełnione, więc kto wie? Może on, albo chociaż MS DOS kiedyś zostaną uruchomione na tej miniaturce. To jednak wymagałoby wykorzystania pamięci zewnętrznej. Przenieśmy się jednak w czasie znacznie wcześniej — do czasów Commodore 64 i innych komputerów tej generacji. To właśnie do nich można porównać to, co udało się uruchomić na Raspberry Pi Pico.
System operacyjny na Raspberry Pi Pico
Smutną prawdą jest to, że aby w ogóle uruchomić jakiś system na tej najmniejszej i najlżejszej malince potrzeba największego i najcięższego osprzętu. Firma Picosoft stworzyła akcesorium, które… no cóż, to raczej malinka wygląda jak akcesorium do ich sprzętu noszącego dumną nazwę Pico-Pico-Debug. Jest to wyprowadzenie najważniejszych złączy z tego komputerka, ponieważ ten sam w sobie dysponuje jedynie portem microUSB. Największe wrażenie robi jednak sam system. Japoński zespół deweloperów zaprojektował maszynę Python znaną jako Orange-Python, która uruchamia się bezpośrednio w interfejsie MicroPython.
Zobacz też: Twórcy Outriders znaleźli ciekawy sposób na cheaterów
Program MicroPython opracowany dla Orange-Python jest bardzo mały. Można go wgrać na Pico i przechowywać lokalnie. Warto podkreślić, że urządzenie to ma zaledwie 2 MB pamięci wbudowanej. Po uruchomieniu systemu Orange-Python ładuje się do trybu zwanego Read Evaluate Print Loop (lub REPL). Jest to interaktywny interfejs, który przypomina w swoich założeniach BASIC z Commodore 64. Więc tak, aby cokolwiek zrobić na tym komputerze, trzeba na bieżąco pisać programy MicroPythonie. Zespołowi udało się jednak nawet stworzyć grę na tę platformę, a dokładniej Tetrisa.
Sam zestaw do podłączenia peryferiów ma kosztować 34 USD jeśli ktoś czuje się na siłach samodzielnie złożyć akcesorium. Gotowe zestawy będą sprzedawane za około 50 USD.
Źródło: Tomshardware