The Last of Us to gra, która wzbudzała wiele emocji na całym świecie wsród fanów gier wideo. Nic więc dziwnego, że jej popularność zainteresowała włodarzy HBO, którzy zdecydowali się nakręcić serial na podstawie historii Joela i Ellie. Jakiś czas temu świat obiegła informacja, że stacja znalazła aktorów, którzy zagrają główne role w adaptacji The Last of Us. Teraz dowiedzieliśmy się, czego tak naprawdę możemy oczekiwać po serialu.
Serial The Last of Us będzie różnić się od wirtualnego odpowiednika
Przypomnijmy, że w role Joela i Ellie wcielą się znani z Gry o Tron Pedro Pascal oraz Bella Ramsey. Przed aktorami stoi naprawdę trudne zadanie, ponieważ fani gry są wymagający i oczekują, że adaptacja The Last of Us będzie stała na naprawdę wysokim poziomie. Najnowsze doniesienia na temat produkcji zwiastują jednak, że część fanów będzie niezadowolona z obranego przez showrunnerów kierunku. Dyrektor kreatywny studia Naughty Dog, Neil Druckmann, udzielił niedawno wywiadu dla IGN. Jako jedna z osób odpowiadających za całokształt adaptacji opowiedział on, jak będzie wyglądał pierwszy sezon serialu. Okazuje się, że będzie on w całości poświęcony historii zaprezentowanej w pierwszej części The Last of Us. Według niego najważniejsze są „filozoficzne” aspekty historii, a skupienie się na cechach ubioru bohaterów nie jest najważniejsze.
Zobacz także: Tworzenie gier na Xbox Series X trudniejsze niż na PlayStation 5
Niestety, ale należy spodziewać się, że zmianie ulegną zapewne również niektóre wątki czy dialogi z gry. Trzeba przyznać, że ciężko byłoby w stu procentach przenieść grę na ekrany telewizorów, ponieważ niektóre rzeczy po prostu nie pasują do opowiadanej przy pomocy tego medium historii. Miejmy jednak nadzieję, że twórcy nie zmienią za bardzo fabuły gry i serial The Last of Us spełni pokładane w niej nadzieje. Być może wtedy większe koncerny telewizyjne zwrócą uwagę na inne gry wideo, które mają równie ciekawe, a nawet i lepsze historie.
Źródło: Gamerant