Na czym zarabia Activision Blizzard

Kolejne zwolnienia w Activision Blizzard, a prezes firmy przyznaje sobie premię

2 minuty czytania
Komentarze

Praca w jednej z największych korporacji na świecie musi być nie lada wyzwaniem. Zwłaszcza jeśli tą korporacją jest Activision Blizzard, który nie słynie ze zbyt dobrego traktowania swoich pracowników, a zwolnienia są tam na porządku dziennym. Jason Schreier donosi, że firma po raz kolejny podjęła się drastycznych działań. W ich wyniku bez pracy zostało kilkadziesiąt osób.

Kolejne zwolnienia w Activision Blizzard to znak, że firmom bardziej zależy na słupkach na wykresach niż czynniku ludzkim

zwolnienia Activision Blizzard

Jason Schreier poinformował o zaistniałej sytuacji na łamach portalu Bloomberg. Wynika z nich, że władze korporacji zdecydowały się na zwolnienie 50 osób. Były one w głównej mierze odpowiedzialne za organizowanie eventów odbywających się na żywo w firmie Blizzard. Rzecznik firmy tłumaczy zaistniałą sytuację coraz większą chęcią odejścia firmy od organizowania tego typu wydarzeń. Wydaje się, że tegoroczna wirtualna edycja BlizzConu odniosła na tyle duży sukces, że organizowanie conventów na żywo stało się nieopłacalne. Zwłaszcza że w obliczu panującej pandemii zdecydowana większość wydarzeń odbywa się w formie zdalnej. Po zwolnieniu pracowników Blizzard okazał wobec nich niemały gest. Każdy z nich otrzyma 90-dniową odprawę, a ich świadczenia zdrowotne będą wspierane przez rok. Oprócz tego osoby pozbawione pracy otrzymają karty podarunkowe na platformę Battle.net o wartości 200 dolarów.

Zobacz także: Już niedługo poznamy nowe informacje na temat Age of Empires 4

Zwolnienia w dobie pandemii nie są tak naprawdę niczym nowym, bowiem firmy starają się szukać oszczędności. Zwolnienie pracowników przez Activision Blizzard może dałoby radę w jakiś sposób wytłumaczyć gdyby nie fakt, że CEO firmy może liczyć na 200 milionów dolarów premii. Ma to być wynikiem wzrostu wartości firmy, za co jednak Bobby Kotick tak naprawdę nie odpowiada. Tego samego zdania są inwestorzy, którzy sprzeciwili się nagrodzie, jaką ma otrzymać prezes Activision. Według nich CEO Activision Blizzard nie odpowiada osobiście za wzrost wartości firmy. Powodem takiej kolei rzeczy jest tak naprawdę fakt, że gry wideo stały się jedną z nielicznych rozrywek dostępnych w obecnych czasach. Czy akcja #FireBobbyKotick po raz kolejny stanie się popularna w mediach społecznościowych?

Źródło: The Verge

Motyw