Mimo że akcje GameStopu nie są już warte tyle, ile w trakcie największego szału na nie, to wciąż należy za nie zapłacić pond pięć razy więcej, niż w 31 grudnia ubiegłego roku. Jest to oczywiście wynik działania użytkowników Reddita. Ci, jak sami twierdzą, chcieli uratować firmę a przy okazji utrzeć nosa gigantom dążącym do jej zniszczenia. Oczywiście z perspektywy gigantów i ogólnej narracji to właśnie oni są tutaj tymi złymi. Według najnowszych doniesień za tak silnymi skutkami akcji nie stali jednak mocno zaangażowani ludzie, a internetowe boty.
Boty odpowiedzialne za aferę z GameStopem?
Firma PiiQ Media zajmująca się bezpieczeństwem cybernetycznym ustaliła, że ludzie używali botów w mediach społecznościowych do promowania GameStop, Dogecoin i innych kontrowersyjnych inwestycji. Posty na Facebooku, Instagramie, Twitterze i YouTube opierały się na słowach kluczowych takich jak symbol giełdowy GameStop, czyli GME i hasła trzymaj linię. Według firmy istnieją dziesiątki tysięcy takich kont. Nie wie jednak, kto stoi za botami. Szef Reddita Steve Huffman powiedział Kongresowi podczas przesłuchania, że nie sądzi, aby boty odegrały znaczącą rolę w szaleństwie kupowania akcji. Dodał jednak, że jego możliwości śledzenia botów poza Redditem są ograniczone.
Zobacz też: Samsung Galaxy S7 Lite przyłapany w sieci – będzie Snapdragon i obsługa 5G
Możliwe jednak, że teraz boty staną się główną linią narracji przeciwko tej społeczności. Już teraz prezentuje ich jako ludzi, chcących zniszczyć fundusze i giełdę samą w sobie dla zabawy. Teraz natomiast będzie można umniejszyć ich liczebność, a część z nich przedstawić jako nieświadome ofiary zmanipulowane przez autorów botów komputerowych. Co więcej, może to być początkiem przepisów mających na celu ochronę ludzi przed działaniem botów w przyszłości.
Źródło: Engadget