Luka w procesorach Apple

Apple M1 ma poważną wadę – użytkownicy skarżą się na degradację SSD

2 minuty czytania
Komentarze

Coraz więcej użytkowników komputerów Apple z układem M1 zgłasza problem z pamięcią masową swojego urządzenia. W różnych urządzeniach z tym układem dochodzi do niepokojąco szybkiej degradacji nośnika SSD. Jednocześnie wielu użytkowników zgłaszało, że ich komputery Mac z układem M1 borykają się z problemem nadmiernego zapisu danych na dyskach w krótkim okresie czasu. W niektórych przypadkach stwierdzono, że dyski te zużyły nawet od 10 do 13 procent maksymalnej gwarantowanej całkowitej wartości TBW. Biorąc pod uwagę ich niedawną premierę, to sytuacja taka nie powinna w ogóle mieć miejsca.

Apple M1 – degradacja SSD

Apple M1 - degradacja SSD

Dla jasności warto podkreślić, że pamięci flash na dyskach półprzewodnikowych są w stanie być zapisane tylko pewną liczbę razy, zanim staną się niestabilne. Oczywiście firmware każdego takiego dysku dba, aby obciążenie było równomiernie rozłożone na komórki pamięci dysku. Mimo to z czasem i tak dochodzi do ich zużycia. Innymi słowy, można się spodziewać pogorszenia stanu dysków SSD z upływem czasu. To jednak powinna być kwestia wielu lat, a nie kilku miesięcy. Pocieszający jest natomiast fakt, że przypadki dotyczące kilkunastoprocentowego zużycia są skrajne. Głównie użytkownicy skarżą się na takie sięgające do kilku procent. 

Zobacz też: Ready! Model 100 – gdy lata 80.zderzą się ze współczesnością

Niestety, jak na razie nie ma żadnej poprawki, ani innego rozwiązania tego problemu. Można mieć jedynie nadzieję, że sytuacja ta stoi po stronie systemu operacyjnego, a nie projektu procesora. Swoją drogą gdyby tylko Intel się nieco wstrzymał ze swoją akcją marketingową, to mógłby uderzyć w naprawdę czuły punkt Apple, zamiast powoływać się na latanie w kosmos i inne abstrakcje. Pozostaje mieć nadzieję, że Apple jak najszybciej się z tym upora. Jeszcze zanim Niebiescy przygotują kolejną akcję marketingową.

Źródło: MacRummors

Motyw