Nadchodzi Google I/O, czego możemy spodziewać się po nowym Androidzie?

3 minuty czytania
Komentarze
screenshot_56_story1

Od premiery Androida 5.0 minął już niemal rok. Zapowiedziany wtedy Android L wniósł wiele świeżości do całego systemu. Nowy styl, architektura oraz lepsze wsparcie dla akcesoriów, to tylko niektóre z głównych rzeczy, które zapowiedziano. Jest niemal pewne, że tegoroczne Google I/O przyniesie ze sobą nowe wydanie najpopularniejszego systemu mobilnego. Przyjrzyjmy się czego możemy spodziewać się po tegorocznej konferencji deweloperów.

Trzymając się tradycyjnego nazewnictwa, Android powinien nosić kryptonim M. Nie jest jeszcze wiadome, czy będzie to Android 6.0 lub 5.2. „M” będzie tymczasowym oznaczeniem systemu. Prawidłowa nazwa zostanie z pewnością ujawniona jesienią, gdy system ostatecznie się pojawi. Czy będzie to Mars, a może Marshmallow? Google lubi zaskakiwać. Key Lime Pie został w ostatniej niemal chwili zastąpiony przez Kit-Kata. Możliwe jest także, że wraz z zapowiedzią Androida M, upublicznione zostaną obrazy deweloperskie dla niektórych Nexusów.

Android M ma poprawić wsparcie dla czytników linii papilarnych. Według doniesień, niektóre aplikacje wymagające kodu PIN będą mogły być odblokowywane bez konieczności wprowadzania wspomnianego kodu. Użytkownicy będą mieli większą kontrolę nad zabezpieczeniami i sami wybiorą czy wystarczy odcisk palca, a może dodatkowe zabezpieczenia. Co prawda liczba urządzeń z czytnikami nie jest duża, jednak takie urządzenia będą pojawiały się coraz częściej.

galaxys6homebutton

System Google ma także lepiej współpracować z Internetem rzeczy. Google prowadzi prace nad systemem Brillo OS, który ma być stosowany w urządzeniach z małą ilością pamięci RAM (np. żarówki, lodówki). Dzięki komunikacji między Androidem i Brillo, Internet rzeczy powinien znacznie bardziej się spopularyzować. Wystarczy wyobrazić sobie komunikację ekspresu do kawy lub mikrofalówki ze smartfonem. Dla dużej części użytkowników może się to okazać jedną z największych nowości nadchodzącego systemu z zielonym robotem.

Ostatnią rzeczą, której powinniśmy spodziewać się po Androidzie M jest synchronizacja powiadomień. Google planuje jeszcze bardziej zintegrować przeglądarkę Chrome z Androidem. Powiadomienia będzie można zamykać bezpośrednio na ekranie komputera. Obecnie taką funkcjonalność oferują aplikacje jak Pushbullet lub MightySMS.

Do sprzedaży trafić ma również nowy Chromecast. Pierwotny model doczekał się poważnej konkurencji w postaci Amazon Fire Stick oraz Roku. Google ma wprowadzić kilka usprawnień np. Wi-Fi 5GHz oraz streaming filmów 4K. Dużo nowości planowanych jest również dla Android TV.

sundar-pichai-google-io-710x485

Zmiany powinny również dotknąć Android Auto. Google planuje skupić się na usprawnieniu obecnie używanego systemu. Przypomnijmy, że obecnie do poprawnego działania niezbędny jest smartfon. Google planuje to zmienić i przenieść więcej rzeczy bezpośrednio do pamięci samochodu. Jest to logiczne posunięcie, gdyż w przypadku rozładowania telefonu nie byłoby możliwe uruchomienie auta.

 
Nie obejdzie się również bez nowości dla Androida Wear. Od zeszłorocznej premiery zegarki otrzymały kilka aktualizacji, jednak rynek w dalszym ciągu jest dość hermetyczny. Według nieoficjalnych doniesień Google planuje wydanie zegarka Nexus.
 

Google ma również zaprezentować wyniki działań zespołu ATAP, który odpowiada m.in. za Project Ara. Nie powinniśmy spodziewać się jednak debiutu modularnego smartfonu.
 
Google I/O odbędzie się już w czwartek. Konferencja rozpocznie się o godzinie 17 w czwartek. Wtedy to Android M zmieni się ze spekulacji w realny produkt. Oczywiście poinformujemy Was o wszystkim.
 

Źródło: Android Authority i Business Insider

Motyw