Platformy mediów społecznościowych głównie zarabiają na reklamach. Jednak Twitterowi najwyraźniej to nie wystarczy. Aby zwiększyć swój potencjał zarobkowy, firma podobno rozważa różne źródła przychodów, w tym płatnych subskrypcji i opłat za popularnego klienta, czyli Tweetdeck. Firma musi być jednak niezwykle ostrożna, ponieważ takie działania rzadko kiedy podobają się społeczności. Ludzie nie lubią kiedy chce się od nich pieniędzy za coś, co do tej pory było darmowe.
Płatny Twitter
Obecny model biznesowy Twittera opiera się na firmach kupujących powierzchnię reklamową na platformie, aby dotrzeć do użytkowników. Jednak przychody z reklam w Stanach Zjednoczonych, największej bazy użytkowników Twittera są niewielkie. Dlatego też Twitter bardzo ostrożnie prowadzi badania związane z uniezależnieniem się od reklam. Obejmuje to oferowanie płatnych subskrypcji do usług, takich jak Tweetdeck, czyli klient Twittera, który pozwala użytkownikom na zarządzanie wieloma profilami jednocześnie. Kolejną opcją ekskluzywne treści na portalu, które widzą jedynie użytkownicy płacący za dostęp. Osoby wnoszące opłaty miałyby także dostać możliwość kasowania opublikowanych Tweetów, czy lepsze dopasowania.
Zobacz też: Hakerzy zaatakowali CD Projekt – twierdzą, że mają kody źródłowe Wiedźmina i Cyberpunka
Działania te mają zadowolić inwestorów, którzy nie są zadowoleni z tego, jak Twitter sobie radzi zarabiając na reklamach.
Zwiększanie trwałości przychodów jest naszym głównym celem. Chociaż jesteśmy podekscytowani potencjałem nowych rozwiązań, ważne jest, aby pamiętać, że wciąż jesteśmy na bardzo wczesnym etapie eksploracji i nie oczekujemy żadnych znaczących przychodów przypisanych do tych możliwości w 2021 roku.
— Podał rzecznik Twittera w oświadczeniu.
Źródło: TechSpot