YouTube VVR

It’s just a prank bro – YouTuber został zastrzelony, kiedy nagrywał film

2 minuty czytania
Komentarze

W Nashville pewien YouTuber został zastrzelony, ponieważ kręcił pranka i nie wyszło to tak, jak sobie wyobraził. Mężczyzna pojawił się na parkingu w piątek wieczorem i razem z przyjaciółmi podszedł do grupy osób, trzymając w dłoni nóż rzeźnicki. Tak się mu nieszczęśliwie trafiło, że na jego drodze pojawił się człowiek z bronią, który nie wiedział, że cała sytuacja ma być „żartem”.

YouTuber został zastrzelony kiedy nagrywał pranka

youtube prank
Miejsce, gdzie doszło do tragedii

Pranki, czyli żarty, to pewnego rodzaju tradycja na YouTube, która nie każdemu się podoba. Część użytkowników portalu zrobi bowiem wszystko, by uzyskać jak największą liczbę wyświetleń. Takie pranki mogą więc przybierać różną formą, a w tym i taką, gdzie nieświadome osoby się po prostu straszy. W sieci bez problemu można znaleźć filmy, gdzie ktoś przebrany za mordercę i cały we sztucznej krwi, goni ludzi po podziemnym parkingu. A to tylko jeden z przykładów, kiedy „żart” został zrobiony w ten sposób.

W opisywanym tutaj przypadku poszło to dalej. Jak podaje BBC, w piątek 5 lutego w USA doszło do nietypowej sytuacji. YouTuber został zastrzelony przez mężczyznę, kiedy chciał nagrać na swój kanał nowy film. Prank miał polegać na tym, że podchodziło się do ludzi z nożem rzeźnickim, by nagrywać ich reakcje. Tym razem się nie udało, bo YouTuber trafił na kogoś, kto miał ze sobą broń i postanowił się bronić. 23-letni mężczyzna zginął na miejscu, a policja nie postawiła jeszcze nikomu zarzutów.

Zobacz też: CD Projekt został zaatakowany przez hakerów.

W sieci pojawiły się informacje, że zastrzelony YouTuber to Timothy Wilks. Wiele osób uważało, że zastrzelonym YouTuberem był człowiek, którego na portalu Google prowadzi kanał Tommy G McGee. To jednak zostało zdementowane przez twórcę. Wygląda więc na to, że mowa tutaj o człowieku, który w jakiś sposób chciał zaistnieć w sieci. Nie wyszło.

Źródło: BBC

Motyw