Samsung zastanawia się nad uruchomieniem nowego zakładu produkcji układów scalonych w Stanach Zjednoczonych. Firma chce rozszerzyć swoją działalność produkcji układów scalonych, aby pozyskać nowych klientów. Zamierza zainwestować w nowy zakład około 17 miliardów dolarów. Firma chce jednak uzyskać pewne profity. Dlatego też władze USA muszą dać Samsungowi co najmniej 806 milionów dolarów w postaci ulg podatkowych, aby w ogóle do tego doszło.
Samsung negocjuje budowę fabryki w USA
Dokumenty złożone przez Samsunga w teksańskich urzędach ujawniają, że firma chce rozpocząć budowę nowej fabryki układów scalonych w Austin za 17 miliardów dolarów, która stworzyłaby 1800 miejsc pracy. Jednak chciałaby otrzymać ulgi podatkowe w wysokości prawie 806 milionów dolarów w ciągu najbliższych dwóch dekad od hrabstwa Travis i miasta Austin, a także inne ulgi podatkowe. Samsung wspomina w dokumentach, że jeśli wybierze Austin na miejsce budowy nowego zakładu, rozpocznie prace budowlane w drugim kwartale tego roku. Następnie fabryka stanie się operacyjna w trzecim kwartale 2023 roku.
Zobacz też: Fałszywe maile o niedostarczeniu przesyłki – uważajcie na oszustów
Namawiając urzędników na ulgi podatkowe, Samsung przypomina im, że jest to bardzo konkurencyjny projekt i przygląda się także alternatywnym lokalizacjom, w tym w USA. Producent potwierdził w oświadczeniu dla Reutersa, że choć rozważa rozbudowę swoich zakładów produkujących układy scalone, nie podjął jeszcze decyzji co do jej lokalizacji. To, jakie ulgi uda się pozyskać, będzie oczywiście ważnym czynnikiem przy podejmowaniu tej decyzji.
Źródło: Sammobile