Natflix dla Androida doczekał się nowej funkcji, która jest teraz testowana u wybranych użytkowników. Jeżeli nie posiadacie jej w swojej aplikacji, to najzwyczajniej w świecie nie trafiliście do puli testerów. Czy w takim przypadku ma się czego żałować? Dużo zależy od tego, jak wiele czasu spędzacie na Netflix i jak często przy nim zasypiacie. Aplikacja będzie mogła bowiem sama się wyłączyć, jeżeli jej to polecimy.
Netflix dla Androida z nową funkcją
Zapewne każdemu zdarzyło się kiedyś zasnąć podczas oglądania filmu czy serialu. Ludzka rzecz, a szczególnie wtedy, kiedy produkcje ogląda się późno w nocy. I wtedy pojawia się problem, bo przecież trzeba wrócić później do momentu, kiedy przerwało się oglądanie. Nie jest to oczywiście problem, który wymagał natychmiastowego rozwiązania, ale dobrze wiedzieć, że Netflix zdecydował się na jego rozwiązanie. Przynajmniej częściowe. Nowa funkcja Netflix dla Androida sprawia, że teraz będziemy mogli sami zadecydować o tym, kiedy aplikacja się wyłączy.
Funkcja nazwana została „Timer” i będzie widoczna w oknie odtwarzania w prawym górnym rogu. Tam będzie można wybrać kilka opcji, kiedy aplikacja ma zakończyć pracę. Do wyboru dostaniemy opcję 15, 30 i 45 minut lub też wyłączenia w chwili, kiedy skończy się dany odcinek czy film. Powinna pojawić się także informacja o tym, o której godzinie planowane będzie wyłączenie aplikacji. Niewykluczone, że czas, który będzie można wybrać, będzie jeszcze zmieniany. The Verge w swoim artykule podaje wspominane wyżej wartości, ale już na materiale widać, że do wyboru jest także 20 minut. W naszej wersji aplikacji tej funkcji jeszcze nie ma, więc nie mamy jak tego potwierdzić.
Zobacz też: Samsung Galaxy S21 Ultra 5G – jak wypadł smartfon w naszym teście?
Tak funkcja będzie pożyteczna nie tylko dla tych, którzy zasypiają przed ekranem. Mogą ją z powodzeniem wykorzystywać rodzice, którzy chcą ograniczyć pociechom czas spędzony w aplikacji. Funkcja jest testowana na Androidzie, ale ma pojawić się później także w aplikacjach na telewizory czy w wersji webowej.
Źródło: The Verge