Xiaomi niedawno zaprezentowało swój flagowy smartfon, czyli Mi 11. W przeciwieństwie do najmocniejszej wersji Mi 10 ten oferuje jednak jedynie ładowanie przewodowe z mocą do 55 W. Co ciekawe to niewiele mniej, niż przy bezprzewodowym — 50 W. Teraz firma przygotowuje się do wprowadzenia ulepszonego wariantu tego urządzenia, czyli Mi 11 Pro. Według przecieków nie dostaniemy tu jednak ładowania z mocą do 120 W, jak w poprzednim flagowcu Xiaomi. Przecieki donoszą o tym, że producent postawił sobie poprzeczkę jeszcze wyżej.
Xiaomi Mi 11 Pro z bardzo szybkim ładowaniem
Oczekuje się, że smartfon będzie miał swoją premierę tuż po obchodach Chińskiego Nowego Roku. W sieci już jednak krążą informacje na jego temat. Najbardziej interesująco prezentują się te dotyczące zasilania. Mowa tu bowiem o baterii o pojemności 5000 mAh. A dokładniej o baterii dwóch akumulatorów po 2500 mAh. Xiaomi zdecydowało się na ten krok, aby móc zapewnić znacznie większą moc ładowania urządzenia. To według plotek będzie naprawdę potężne. Mowa jest bowiem o mocy sięgającej aż do 200 W. Co więcej, istotny postęp ma się dokonać także w kwestii ładowania bezprzewodowego. To ma sięgnąć aż do 67 W. Warto jednak podchodzić do tych informacji z dużym dystansem, ponieważ równolegle… pojawił się także inny przeciek, który robi zamieszanie w liczbach.
Zobacz też: Wysyp składanych smartfonów różnych marek? To może być zasługa Samsunga
Według innego źródła bowiem Xiaomi Mi 11 Pro ma się ładować po kablu z mocą 120 W. Czyli dokładnie taką samą, jak Xiaomi Mi 10 Ultra. I to już brzmi o wiele bardziej wiarygodnie. Sęk w tym, że według tych samych źródeł ładowanie bezprzewodowe miałoby wejść na poziom 80 W. Biorąc jednak pod uwagę, że przecieków na temat premiery ładowania bezprzewodowego 67 W jest całkiem sporo, a Mi 10 Ultra i ładowarka 120 W miały premierę dość niedawno, to postawiłbym tutaj własną tezę. Otóż 120 W po kablu i 67 W bezprzewodowego. Jak wygląda stan faktyczny, dowiemy się w dniu premiery urządzenia.
Źródło: Gizmochina