Tablica Facebooka się zepsuła

Mark Zuckerberg chce ograniczyć treści polityczne na Facebooku

2 minuty czytania
Komentarze

Treści polityczne na Facebooku są głównym motorem napędowym baniek informacyjnych wśród jego użytkowników. Pewnie zabrzmi to jak narzekanie starego dziada, ale za moich czasów jeśli ktoś się identyfikował z jakąś grupą, to była to młodzieżowa subkultura, a nie partia polityczna. Dość jednak moich prywatnych wspominek, a skupmy się na deklaracji szefa największego portalu społecznościowego w zachodnim świecie.

Mniej polityki na Facebooku

Mniej polityki na Facebooku

Otóż w News Feedzie użytkowników mają być ograniczane treści dotyczące polityki. Tym samym mają oni o wiele rzadziej na nie trafiać. Informacja ta pojawiła się podczas omawiania priorytetów Facebooka na ten rok. Szef Facebooka stwierdził, że ludzie mają już dość polityki i walki. Dodał, że z tego też powodu portal na stałe wstrzyma algorytmiczne rekomendacje dla grup poświęconych kwestiom politycznym i społecznym. Firma wstrzymała sugestie w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie w 2020 roku. Jednak Zuckerberg podkreślił, że wprowadzi tę zmianę na stałe na całej platformie, nie tylko w Stanach Zjednoczonych. 

Zobacz też: Huawei P smart 2021 NFC trafia do sprzedaży w Polsce. Cena może przyciągać

Nie wiadomo przy tym, co zostanie uznane za treści polityczne. Podkreślił przy tym, że nie chce ograniczyć zdolność użytkowników do wyrażania poglądów politycznych. Jednak przyznał, że jego portal będzie reagować na te niepoprawne. Mogą się więc pojawić obawy, że serwis będzie toczył wojnę z konkretną opcją polityczną i to właśnie jej obcinał zasięgi. Niestety, brak podania definicji tego, co jest treścią polityczną, oraz co oznaczają niepoprawne poglądy, daje spore pole do nadużyć. Nie wiadomo także, jak nowe zasady będą się odnosiły do projektu Grupy Wyszehradzkiej, która chce, aby moderowanie treści na portalach społecznościowych opierało się na podstawie prawa państwowego, a nie regulaminu serwisu. 

Źródło: Engadget

Motyw