Wirtualne spotkania stały się w ostatnich miesiącach niemalże faktem w życiu zawodowym wielu osób. Podobnie sprawa ma się z edukacją. Jednak rozmowa nie jest jedyną czynnością, która się na nich odbywa. Od czasu do czasu, zwłaszcza w przypadku bardziej formalnych spotkań, uczestnicy są zobowiązani do pokazania swoich ekranów komputerowych. Większość ludzi dokłada wszelkich starań, aby przygotować swoje pulpity i ukryć wszelkie niewygodne pliki lub ikony. Niestety, są to tylko rzeczy, nad którymi użytkownicy mają bezpośrednią kontrolę. W końcu mamy jeszcze powiadomienia. Na szczęście Chrome wprowadziło niewielką, acz niezwykle użyteczną funkcję, która pozwala je ukryć.
Chrome ukryje powiadomienia przy przesyłaniu pulpitu
Każdy, kto brał udział w spotkaniu wideo lub prowadził prezentację na żywo, może już znać ten problem. Wszystko idzie dobrze, aż jedna z kart przeglądarki otrzymuje powiadomienie, które wyświetla się w trakcie. Powiadomienia nie tylko rozpraszają uwagę, ale mogą być również źródłem problemów związanych z prywatnością, gdy wiadomości mają być przeznaczone tylko dla odbiorcy. Użytkownicy mogą oczywiście zawsze wyłączyć powiadomienia przeglądarki. Jednak często wymaga to grzebania w ustawieniach. Muszą również pamiętać, aby zrobić to przed udostępnieniem ekranu, a następnie ponownie włączyć powiadomienia po zakończeniu. Biorąc pod uwagę, że sama myśl o dzieleniu się ekranem może być stresująca, większość ludzi może nie do końca pamiętać o podjęciu tych środków ostrożności.
Zobacz też: Powerbank Honora nie tylko błyskawicznie naładuje smartfon, ale także sam szybko odzyska energię
Teraz Google Chrome wykona tę pracę za nas. Gdy zaczniemy udostępniać ekran, automatycznie wyciszy powiadomienia przeglądarki, z wyjątkiem powiadomienia informującego, że zawartość powiadomień jest ukryta podczas udostępniania ekranu. Po zakończeniu udostępniania ekranu wszystkie te wyciszone powiadomienia zostaną zaprezentowane w dogodnym dla nas momencie. Wyciszanie powiadomień ma zastosowanie nie tylko do własnych aplikacji Google, takich jak Gmail czy Hangouts, ale także do witryn firm trzecich.
Źródło: SlashGear