Ogłoszenie o pracę ukryte w kodzie strony

Ogłoszenie o pracę dla hakera zaszyte w kodzie strony – kreatywny pomysł rodem z USA

2 minuty czytania
Komentarze

W USA zapanowała nowa władza i nowe porządki. Najwyraźniej potrzebuje ona także nowych specjalistów w dziedzinie informatyki, dlatego też na stronie Białego Domu znalazło się stosowne ogłoszenie z pracą. Nie znajdziemy go jednak w normalnym widoku strony, jak mocno i skrupulatnie byśmy go nie przeszukiwali. Zamiast tego zostało ono skrzętnie ukryte w samym kodzie HTML strony. To dość nietypowa zagrywka jak na organy państwowe.

Ogłoszenie o pracę ukryte w kodzie strony

Ogłoszenie o pracę ukryte w kodzie strony

Sama treść ogłoszenia jest banalnie prosta. Znajduje się tam tylko jedno zdanie i link do ogłoszenia właściwego. Brzmi ono następująco:

Jeśli to czytasz, potrzebujemy twojej pomocy w budowaniu z powrotem lepszej strony.

Oczywiście nie trzeba być hakerem, ani koderem, aby podglądać kod strony w HTML. Funkcję tą oferuje niemal każda przeglądarka. Tu jednak rodzi się pytanie: po co ktoś, kto nie jest zaangażowany w przeczesywanie kodu stron, miałby akurat otwierać w ten sposób tą konkretną? Oczywiście zatrudnianie osób, które się włamią na daną stronę przez ofiarę ataku, jest dość powszechną praktyką. W ten sposób pracodawca ma na pokładzie kogoś, kto naprawdę się zna na zabezpieczeniach. Dlaczego więc ogłoszenie zostało ukryte właśnie w takim miejscu?

Zobacz też: Trump ułaskawił Levandowskiego – ostatnie ruchy prezydenta zahaczają o technologie

 Włamania nie do końca same w sobie są legalne. Dlatego też prowadzenie otwartego naboru cyberprzestępców przez rząd USA wyglądałoby zwyczajnie źle. Co innego przeglądanie kodu HTML strony. To jak najbardziej jest czynnością dozwoloną. Owszem, nie musi to świadczyć o umiejętnościach. Te jednak można już zweryfikować na dalszym etapie rekrutacji. Sęk w tym, że w tym konkretnym przypadku takie podejście nie działa. Informacja o tym naborze trafiła w końcu do sieci. W takim wypadku praktycznie każdy. Powyższa grafika pod tytułem jest na to dowodem, ponieważ to mój autorski zrzut ekranu. Jeśli sami chcecie spróbować swoich sił, to również możecie wejść na oficjalną stronę Białego Domu i odnaleźć tę frazę. Zajmie wam to góra kilkanaście sekund.

Źródło: SlashGeat

Motyw