Olbrzymi przeskok w numeracji i nazwanie najnowszego flagowca Qualcomma Snapdragonem 888 wydawało się dość nietypowym zabiegiem. Wiele wskazuje na to, że jest to poniekąd zasługa ARM. Premiera rdzenia Cortex-X1 mocno namieszała bowiem na rynku. Flagowe jednostki zaliczyły tak duży skok technologiczny, że jeszcze mocniej oddaliły się od średniej półki. Najnowszy Snapdragon 870 5G ma uzupełnić tę lukę.
Snapdragon 870 5G oficjalnie – czas na nową klasę premium
Jeśli spojrzymy na układ ten z perspektywy czystej mocy, to mamy tu wydajniejszą wersję poprzedniego flagowca. Opiera się on bowiem na dobrze już nam znanej ze Snapdragona 865/865+ konfiguracji Kyro 585. Oznacza to cztery rdzenie Cortex-A77 i taką samą liczbę rdzeni Cortex-A55. Podbite zostało jednak ich taktowanie. Układ graficzny Adredno 650 również nie pozostawia złudzeń. Gdyby był to pełnokrwisty flagowiec, to można byłoby tu mówić nawet o Snapdragonie 865++. To jednak układ skierowany do nieco tańszych flagowców.
Zobacz też: Czym walczyć z koronawirusem? Energa proponuje ultrafiolet
Otóż czysta wydajność to nie wszystko. Flagowy układ powinien także wspierać najnowsze technologie, w tym najbardziej zaawansowane standardy łączności. Pod tym względem Snapdragon 870 5G jest lekko okrojony względem 865+. Większość osób obecnie może tego nawet nie zauważyć. Jednak maniacy najnowszych rozwiązań powinni dwa razy się zastanowić, zanim sięgną po smartfona z tym układem. Otóż producent zrezygnował w jego przypadku z trójzakresowego Wi-Fi. To oznacza, że procesor ten nie wspiera Wi-Fi 6e, a jedynie Wi-Fi 6. Przekłada się to na brak wsparcia łączności w zakresie 6 GHz. Kolejną kwestią jest protokół Bluetooth. Snapdragon 875 5G co prawda wspiera go w wersji 5.2. Zabrakło w nim jednak technologii Bluetooth LE Audio, która skupia się na zmniejszeniu zużycia energii przez słuchawki bezprzewodowe przy zachowaniu wysokiej jakości dźwięku. Warto o tym pamiętać, kiedy staniemy przed wyborem pomiędzy smartfonem premium z tym układem, a zeszłorocznym flagowcem.
Źródło: Qualcomm