Stabilność wartości kryptowalut wacha się tak mocno, że trudno traktować je jako następców środków płatniczych. Koronnym przykładem może tu być Bitcoin. W niecały miesiąc wartość tej waluty wzrosła ponad dwukrotnie. Tym samym został pobity nowy rekord. Jeszcze wczoraj za jeden BTC należało bowiem zapłacić ponad 40 tysięcy dolarów. W momencie pisania tego tekstu jego cena spadła poniżej tej granicy do poziomu 38 450 USD, co wciąż jest kwotą astronomiczną.
Bitcoin za 40 tysięcy dolarów
Warto tu dodać, że cena 20 tysięcy dolarów została po raz pierwszy przekroczona w połowie grudnia poprzedniego roku. Tym samym został pobity rekord z grudnia 2017 roku. Wtedy to kryptowaluta zbliżała się do tego progu, jednak nie udało się jej go przekroczyć. Bańka pękła i wydawało się, że na długie lata sen o fortunie zbitej na BTC pozostanie jedynie w sferze niespełnionych marzeń. Oznacza to, że za zaledwie 2 BTC można by kupić całkiem przyjemne mieszkanie nawet w dużym mieście. Gdyby ktoś 10 lat temu wymieniło 10 PLN na BTC, to dostałby za nie około 11,63 BTC. Na dzień dzisiejszy jest to 1 649 576 PLN. Oczywiście takie rozmyślania do niczego nie prowadzą. Z perspektywy czasu zakup BTC wydaje się oczywisty. Jednak wtedy nikt nie posiadał wiedzy na temat tego jak rozwinie się ten rynek.
Zobacz też: Pełna specyfikacja Honora V40 w Sieci. Czego się spodziewać?
Jedną z przyczyn ostatniego wzrostu Bitcoina jest ostatnie wejście PayPala na ten rynek. W listopadzie firma świadcząca usługi finansowe zaczęła zezwalać użytkownikom w Stanach Zjednoczonych na kupno, posiadanie i sprzedaż czterech rodzajów krtptowalut, w tym BTC. Od tego czasu wartość akcji PayPala wzrosła o 23 procent, natomiast same kryptowaluty zaczęły szybować w górę. Nie bez znaczenia może być także pandemia, która zachwiała wartością wielu klasycznych walut na świecie i surowców, takich jak metale szlachetne.
Źródło: TechSpot