Przed końcem roku pisałem, że ceny elektroniki nie spadną w 2021 roku. Okazuje się jednak, że będzie jeszcze gorzej. Otóż nadchodzą podwyżki. Oczekuje się, że ceny półprzewodników wzrosną ze względu na niedobór mocy produkcyjnych w stosunku do ich popytu. To już spowodowało, że niektóre przedsiębiorstwa poinformowały swoich klientów o wzroście cen. Trend ten ma jednak jeszcze mocniej przybierać na sile. Ktoś z Was planuje złożenie nowego komputera? No cóż, powodzenia…
Wzrost cen elektroniki
Według raportu TheElec największy kontraktowy producent procesorów na świecie, czyli TSMC, zmienił ostatnio politykę cenową. O tym jednak pisaliśmy już wcześniej. Nie trzeba jednak było długo czekać na dalszy ciąg wydarzeń. Okazuje się bowiem, że przekłada się to na działania pozostałych wykonawców procesorów, takich jak GlobalFounderies. Firma ta również obecnie wykorzystuje niemal 100 procent swojej mocy produkcyjnej. Może więc sobie pozwolić na podnoszenie cen. Południowokoreański gigant technologiczny, Samsung Electronics, znajduje się w podobnej sytuacji. Natomiast chiński SMIC ze względu na ograniczenia nałożone przez USA nie jest w stanie rozwinąć swojego potencjału, a co za tym idzie rozładować większej części zapotrzebowania, niż byłby w stanie.
Zobacz też: Zakupy, muzyka, nawigacja i gry w AppGallery – bądź zawsze na bieżąco!
Producenci układów scalonych z Tajwanu, tacy jak UMC i VIS, również podwyższyli ceny produkcji układów scalonych, a w przypadku DB HiTek z Korei Południowej ceny wzrosły aż o 20 procent. Mimo to liczba zamówień wcale nie zmalała. W związku z tym oczekuje się, że niedobory podaży na rynku spowodują wzrost cen całej elektroniki. Co więcej, w górę mają pójść także ceny nośników SSD. Podobnie oczekuje się, że stałe ceny pamięci DRAM wzrosną w pierwszym kwartale 2021 roku o około 5 procent. Oznacza to, że teraz jest najlepszy moment na zakup układów pamięci. Te bowiem znacznie potaniały w ostatnim czasie.
Źródło: Gizmochina