Cena Pixel 4a

Google Pixel 5a na pierwszych zdjęciach – podtrzymana tradycja

2 minuty czytania
Komentarze

Mówi się, że w życiu tylko dwie rzeczy są pewne – śmierć i podatki. Teraz poniekąd możemy dołożyć do tego fakt, że Google nigdy nie uda się utrzymać swojego smartfona w tajemnicy do momentu premiery. Zawsze poznajemy je na wiele miesięcy przed właściwą prezentacją i tym razem nie jest inaczej. Pixel 5a pojawił się na pierwszych zdjęciach, więc poznajemy nie tylko wygląd, ale także specyfikację tego smartfona. Tym razem jest wyraźnie lepiej od poprzedników.

Wygląd Google Pixel 5a na zdjęciach – specyfikacja też już jest znana

Pierwsze, co rzuca się w oczy, gdy spojrzymy na powyższe zdjęcia, to symetryczne ramki. Co prawda jakość fotografii sprawia, że niewiele widzimy, ale Pixel 5a zapewne wypełni rodzime zasady. Oczywiście wyraźnie widać, że nie są to cienkie ramki, ale w końcu nie rozmawiamy o flagowej propozycji. Zdjęcia zdradzają, że smartfon otrzyma 6 GB RAM (LPDDR4X) oraz pamięć UFS od Samsunga o pojemności 128 GB. Dodatkowo mowa jest o stabilizacji obrazu, która zapewne będzie spuścizną po Pixelu 5 i Pixelu 4a 5G. Wraz ze zdjęciami pojawiły się wzmianki o czytniku linii papilarnych zatopionym w ekranie. Zaskakuje jedynie brak wyraźnie widocznego wycięcia na aparat do selfie. Czyżby Google postanowiło ukryć go w ekranie? Znając efekty pierwszego smartfona z tym rozwiązaniem, Amerykanie zapewne nie pójdą tą drogą.

Zobacz też: Drobny sprzęt AGD pod choinkę to zły pomysł – Polacy sprzedają nietrafione prezenty.

Spodziewamy się, że Pixel 5a ostatecznie ujrzy światło dzienne w maju. Niemniej w przypadku Google to nic pewnego, patrząc jak wiele razy były przekładane zeszłoroczne premiery. Mniej lub bardziej wpłynęła na to pandemia, ale Amerykanie z pewnością nie mają sztywnego harmonogramu. Dlatego uzbrójmy się w cierpliwość i… pomyślmy, co ciekawego mógłby zaoferować ten smartfon?

Źródło: Gizchina, Slashleaks

Motyw