Huawei Mate 40 Pro

Huawei Mate 40E gotowy do sprzedaży – nazwa zdradza specyfikację

2 minuty czytania
Komentarze

Najnowszymi, flagowymi propozycjami Huawei jest seria Mate 40. Składa się ona z czterech modeli – Mate 40, Mate 40 Pro, Mate 40 Pro+ i Mate 40 RS Porsche Edition. Jednak w tym samym czasie pokazano jeszcze piąty telefon, który uzupełnia… rodzinę Mate 30. Mowa naturalnie o Huawei Mate 30E Pro, który wyróżnia się nowym układem obliczeniowym – Kirinem 990E. Teraz do gry ma wejść Mate 40E i jak zapewne dobrze się domyślacie, zmiany są jasno wyklarowane, choć może być ich więcej. Smartfon otrzymał niezbędne certyfikaty, więc oficjalna premiera może być tuż za rogiem.

Huawei Mate 40E, czyli Mate 40 z Kirinem 990E na pokładzie

huawei mate 40e kirin 990e mate 30e pro specyfikacja wyglad

O Huawei Mate 40E dowiadujemy się za sprawą Wireless Power Consortium (WPC), które w swojej bazie zdradza wszelkie szczegóły. Model oznaczony kodem OCE-AN00 dodatkowo potwierdza przynależność do serii Mate 40 (OCE-AN10). Został on zarejestrowany 9 grudnia. Jeśli wierzyć załączonemu zdjęciu, to Mate 40E odziedziczy wygląd po Mate 40. Stąd pojawia się delikatnie zakrzywiony, 6,5-calowy wyświetlacz FullHD+ i pojedynczy aparat do selfie. Naturalnie kluczową różnicą pomiędzy nimi będzie układ obliczeniowy – Kirin 9000E ma zostać zastąpiony Krinem 990E, choć nie wyklucza się jeszcze tradycyjnego Kirina 990 5G. Pozostałe aspekty techniczne sprowadzają się do 6, 8 lub 12 GB RAM, które będzie można zestawić ze 128, 256 lub 512 GB pamięci na pliki. Nie powinniśmy narzekać na aparaty, gdyż nie zabraknie głównej matrycy 50 MPx, której ma towarzyszyć aparat szerokokątny (16 MPx) i teleobiektyw (8 MPx). Do tego dołóżmy akumulator o pojemności 4100 mAh i czytnik linii papilarnych w ekranie.

Zobacz też: Oppo Reno5 Pro+ – niespodziewana premiera.

Zagadką może też być system. Niewykluczone, że Huawei Mate 40E już na dzień dobry wykorzysta HarmonyOS 2.0. To jednak oznaczałoby ograniczoną dostępność i prawdopodobnie dosyć późną premierę. W końcu to oprogramowanie jest jeszcze w fazie beta, choć ostatnio okazało się, że nadal ma wiele wspólnego z Androidem. Mimo wszystko miejmy gdzieś z tyłu głowy tytułowy model.

Źródło: Gizmochina

Motyw